Bardzo ciekawy thriller z zaskakującym punktem kulminacyjnym i zakończeniem skłaniającym do przemyśleń bo mimo traumatycznych przeżyć, bohateriowie nie wyciągnęli wniosków by zmienić coś w swoim życiu. Akcja typu ucieczka, zabawa w chowanego, zabili go i uciekł (co w filmie działaby mi na nerwy) tutaj jakoś dała radę do tego stopnia, że trudno mi było oderwać się od czytania. Główne bohaterki działające na nerwy, każda na swój sposób a boheterowie płci męskiej zbudowani bardzo różnie i tym samym ciekawie. Sytuacja opisana jest z punku widzenia siedmiu osób jednak nie ma w tym chaosu, wszystko sprawnie połączone by tworzyło jednolitą całość. Duży plus, chętnie sięgnę po inne książki Marty Guzowskiej.
Czy tajemnica może się kryć na... schodach? Oczywiście! Zwłaszcza że chodzi o schody w budynku tak niesamowitym jak Pałac Kultury i Nauki. Gdy niespodziewanie...
Anka, Piotrek i Jaga (oczywiście razem ze szczurem Sherlockiem) są na wycieczce w Żelazowej Woli. Piotrek wcale się z tego nie cieszy - uważa, że nie ma...