Zabierałam się ostatnio za horrory, to przy okazji wyciągnęłam zalegającą książkę sprzed nie wiem, jakiego czasu.Całość jest w formie serii krótkich opowiadań, a że akurat było gorąco i ciężko się na czymś dłużej skupić, to takie proste czytadło dobrze się nadawało.Pierwsze opowiadania były całkiem fajne. Trochę klimatu, trochę zbyt oczywistych zakończeń, ale to stara książka. Może wtedy nie były takie oczywiste?Niestety im dalej, tym ciężej. nie było już dziwnego, ale przyemnego klimatu, a zaczął się soft porn z wilkołakami. Książka wyprzedziła swoje czasy znaczy się Ogółem dla mnie takie 2/5. Żadna postać szczególnie nie przyciągała uwagi, fabuła bez fajerwerków, ale te początkowe opowiadania były ok. W każdym razie raczej mała szansa, że kiedyś do tego wrócę.
Piekło zazwyczaj budzi jednoznaczne skojarzenia: wielkie kotły ze smołą, piekielny ogień, wszechobecne jęki potępionych dusz. Cóż, po przeczytaniu tej...