Jakub Mortka, kojarzę ale nie jestem pewna czy czytałam jakąś wcześniejszą książkę z jego cyklu. Nie wiem jak się odnieść. Rozumiem fabułę powieści ale miesza mi się ten czas gdy Mortka jest w Hadze z Justyną a w Polsce. Mamy momenty gdy jest w Holandii, gdy pojawia się u Suchej, gdy wraca za granicę i znowu do Polski. Na początku drażniło mnie to, potem po prostu przestałam się nad tym zastanawiać - dla mnie to wada tej książki, brak określenia czasowego. Pogubiłam się i nie odnalazłam.
Poza tym fajnie rozwinięte wątki, nie ma przynudzania, akcja toczy się żwawo.
Autor porusza kilka tematów kontrowersyjnych, LGBT, prostytucja i w sumie sprawy prowadzone przez policjantów dotyczą stricte tego. Zabójstwo homoseksualisty i morderstwa prostytutek. Podoba mi się styl prowadzenie śledztwa przez Kubę. Człowiek powinien być inspiracją dla innych z tej dziedziny, myśli nieszablonowo, poszukuje rozwiązania tam gdzie nikt się nie spodziewa, jest bystry i do tego przychodzi mu to tak po prostu, ma to we krwi.
Oprócz tego zagłębiamy się trochę w działanie psychiki mordercy prostytutek. Głowa każdego człowieka działa inaczej i choć mu się wydaje to normalne to są odchylenia od norm, które prowadzą do tragedii, często takimi są właśnie misje za granicą, które defakto niszczą psychikę i doprowadzają do złego stanu człowieka.
Krotowice - miasteczko zagubione gdzieś w Karkonoszach. Jedenastoletnia Marta nie wraca do domu na noc. Policja rozpoczyna poszukiwania i szybko odnajduje...
Powieść sensacyjna mistrza kryminału Prosty zniknął. Zostało po nim zdemolowane mieszkanie, ale on sam zapadł się pod ziemię. Nie bez powodu - szukają...