Za mną Ania w nowym tłumaczeniu. Koniecznie sprawdźcie, co myślę o tym wydaniu tej ponadczasowej opowieści ?
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-anne-z-zielonych-szczytow-lucy-maud-montgomery/
Ania jest przykładną żoną i matką pięciorga dzieci. Niestety, sielankowy nastrój zostaje zmącony, gdy do Złotego brzegu przyjeżdża irytująca ciotka...
Pamiętniki, które L.M. Montgomery spisywała skrzętnie przez całe życie, stały się dla pisarki powiernikiem najgłębszych sekretów, intymnych...
Nie miałam pojęcia, jak wyglądają Zielone Szczyty, ale od razu wyczułam w nich swój dom. Och, to wszystko wydaje mi się snem! Muszę mieć rękę powyżej łokcia całą w siniakach, bo tyle razy się w nią dziś szczypałam. Co jakiś czas ogarniało mnie koszmarne uczucie, że to jednak tylko sen, więc dla pewności musiałam się uszczypnąć, aż nagle uświadomiłam sobie, że nawet jeśli śnię, to wcale nie chcę się obudzić, no i przestałam... Ale w końcu wiem, że to prawda i że właśnie dojeżdżamy do domu.
– Słyszy pan, jak drzewa mówią przez sen? – szepnęła dziewczynka, kiedy pomagał jej wysiąść. – Jakież miłe sny muszą mieć!
Więcej