w końcu trzeba się ocknąć z marzeń, a to boli."?,,-Marylo,czyż nie miło jest pomyśleć, że jutro przyjdzie nowy dzień, w którym nie popełniło się jeszcze żadnego błędu?"?,,Oczywiście,najlepiej jest się starać i wygrać, ale starać się i ponieść porażkę to przecież także nie wstyd."?Nie czytałam ,,Ani z Zielonego Wzgórza" w szkole,ale nadrobiłam teraz i jestem w tej historii zakochana.Książka o rudowłosej Ani Shirley to flagowy przykład klasyki literatury dziecięcej,chociaż ja przypisałabym do tej kategorii zaledwie 1/3 tej powieści.?Dziewczynka trafia pod opiekę rodzeństwa Cuthbertów mając 11 lat.Jest rezolutna, wygadana, często wpada w kłopoty.Potrafi też wybuchnąć złością, wylewać morze łez,a co najpiękniejsze - posługuje się cudownym, wzniosłym językiem.W jej małych dziwactwach skrywa się wiele uroku.Ania docenia otaczającą ją naturę,a dzięki swojej bujnej wyobraźni dostrzega w znanych miejscach więcej niż inni.Wraz z akcją książki dziewczynka dorasta i zmienia się w dorastającą, młodą,16 letnią kobietę z ambicjami.Nadal ma marzenia, ale nie ,,trajkocze" jak kiedyś.Wiele myśli pozostawia dla siebie, twardo stąpa po ziemi.?,,Ania z Zielonego Wzgórza" to przepiękna książka o sile przyjaźni, o miłości rodzącej się między opiekunami a dziewczynką.To historia o dorastaniu,która przypomina czytelnikowi o czasach beztroskiego dzieciństwa.Cudowne tłumaczenie pozwala chłonąć przygody Ani strona za stroną.Wydanie tej serii jest fenomenalne. Format, faktura okładek, wklejki, uważność na detale.?
Jedna z najpopularniejszych powieści wszech czasów w nowym - najbliższym oryginałowi - tłumaczeniu. Jedenastoletnia Anne Shirley opuszcza sierociniec...
Pełna ciepła opowieść o tym, że marzenia się spełniają i w każdym z nas drzemie wielka siła – trzeba tylko wiary i miłości, aby ją rozpoznać.Jedenastoletnia...