Oj, z Aneczką było mi nie po drodze. Trochę czytałam, trochę słucham, ostatecznie wymęczyłam w ciągu kilku miesięcy. Nie porwała mnie, nie czekałam z ustęsknieniem na dalsze losy Ani (może to wynika z faktu, że jako dziecko nie czytałam tej lektury - a widać, że wiele osób leci na sentymencie do Ani, co jest dla mnie zrozumiałe, nie neguje tego). Dla mnie Ania była za dziecinna, a kiedy już dojrzewała także nie potrafiło mnie to przekonać. Nie mam swojej ulubionej postaci, nie rozczulały mnie ciągłe początkowe wpadki Ani. Nie sięgnę po kolejne tomy. Cieszę się, że zapoznałam się z historią, ale nie była to łatwa przeprawa
Nowy tom opowiadań, których akcja rozgrywa się w romantycznej scenerii nadmorskiego krajobrazu.Autorka wprowadza nas w świat tajemnic i namiętności...
"Opowieści ze Złotego Brzegu" - Opowiadania o znajomych i sąsiadach Anny i Gilberta Blythe'ów, zamieszkujących okolice Złotego Brzegu. Historie...