Nie jest to książka na dwa wieczory czy dwa popołudnia. Czytając tę książkę przeżywamy razem z tymi dziewczynami ich cierpienie i walkę o przetrwanie. Wyjeżdżały młode, dobrze wychowane i ładnie ubrane dziewczyny, nie miały pojęcia, że trafią do piekła na ziemi. Czytając robiłam sobie przerwy, gdyż jeden umysł nie jest w stanie ogarnąć tego całego zła jaki wyrządzili oprawcy swym ofiarom. Pomimo, że to nie jest ani pierwsza ani ostatnia książka w tej tematyce jednak robi bardzo duże wrażenie.Autorka zrobiła kawał dobrej roboty.Polecam.
Wszystkie niezamężne żydowskie dziewczyny i kobiety w wieku od szesnastu do trzydziestu sześciu lat muszą się zgłosić... 20 marca na badanie lekarskie w celu skierowania na trzymiesięczne roboty rządowe. Żadna nie może zabrać do punktu rejestracji więcej niż czterdzieści kilogramów rzeczy osobistych.
Pochodzące zwykle z licznych i kochających rodzin, przyzwyczajone do dobrych manier i wygodnego życia, Słowaczki znalazły się nagle w zupełnie innej rzeczywistości, gdzie na nie krzyczano, rozbierano je do naga, golono, trzymano na niekończących się apelach podczas mroźnych poranków, zmuszano do chodzenia na bosaka w błocie oraz walki o racje żywnościowe, poddawano arbitralnemu karaniu i zaganiano do ciężkiej pracy, często prowadzącej do śmierci. Były głodne, chore i wystraszone.
Więcej