Jeanette Winterson w bardzo oryginalny sposób potrafi ująć tematykę dotyczącą uczuć. Udowodniła to kolejny raz. Jej książka pt. „Zapisane na ciele” to poruszające studium wszystkich etapów miłości, od samych narodzin poprzez przezwyciężanie przeszkód aż do próby utrzymania uczucia.
Nietypowość. To charakterystyczna cecha Winterson. Wykazała ją też w przypadku tej książki: głównym tematem powieści uczyniła uczucie powstałe między narratorką a Louise, która w imię miłości do głównej bohaterki porzuca swojego męża. Na pierwszy rzut oka banalne, ale gdy się zagłębić bardziej zmienia się zdanie. Otóż płeć nie ma tu żadnej roli. Sama autorka podkreśla, że opisana przez nią historia mogła się wydarzyć także między kobietą i mężczyzną. Uczucia władające nimi byłyby jednak takie same, istniałyby z taką samą mocą. To one są najważniejsze, sposób ich ukazania. W całej książce ani razu nie pojawia się imię narratorki. Polscy czytelnicy zmuszeni są uznać, że chodzi o przedstawicielkę płci żeńskiej, bo wskazują na to formy czasowników czasu przeszłego. Trzeba jednak pamiętać, że to tylko kwestia umowna, tłumaczka mogła przecież narratorem uczynić mężczyznę. Jednakże autorka nie zgodziła się na to. Miłość często przybiera charakter jak najbardziej cielesny. W końcu to, co znamy w innym człowieku najlepiej, to ciało. Jak zachować się w sytuacji, gdy najbliższa nam osoba jest nieuleczalnie chora?
Louise, kochanka narratorki, ma białaczkę. Główna bohaterka staje w obliczu wyboru: zostać z najważniejszą osobą w swoim życiu starając się prowadzić razem szczęśliwe życie lub wyrzec się ukochanej i próbować zachować w pamięci ukochane ciało. Wtedy dałaby Louise szansę na powrót do męża i możliwość leczenia w najlepszych klinikach w kraju i za granicą. Czy jednak takie życie pozbawione ukochanej osoby byłoby szczęśliwe dla którejkolwiek z nich? Jaką miałoby wartość bez tego napędzającego uczucia, które jest podstawą wszystkiego? Winterson skupia się głównie na sile emocji władających ludźmi. Posługuje się niesamowitymi opisami, które bardzo wpływają na wyobraźnię. Są sugestywne i świetnie dobrane. Oprócz wyrażenia stanu uczuć doskonale ukazuje też cielesność, która także odgrywa ważną rolę w życiu bohaterek. Wszystko przedstawione jest w sposób oryginalny i wyrafinowany. Opisana historia potrafi głęboko wzruszyć, a także wciągnąć w swój niezwykły świat zmuszając do refleksji. Namiętność przeplata się z tęsknotą, a śmierć z miłością tworząc zachwycającą całość. Gorąco polecam.
"Sztuka i kłamstwa" to pytanie i poszukiwanie. Trzy głosy mówią razem: Haendel, Picasso i Safona - wszyscy podzieleni strukturą swoich języków, wszyscy...
Wirtualna narratorka, Ali, trudni się pisaniem tekstów na zamówienie. W jej poczcie elektronicznej pojawiają się nadsyłane przez internautów propozycje...