Recenzja książki: Zanim zasnę
Recenzuje: figlarna24
Wspomnienia to nasza historia. To cząstka nas. Bez wspomnień bylibyśmy niczym. To one są świadectwem naszych czynów oraz prawdy, której nie da się - ot, tak - wymazać. Dlatego wspomnienia i pamięć stają się wdzięcznym tematem literackim. Często inspirują autorów do tworzenia książek niezwykłych, niebanalnych, dostarczających wielu emocji. Takich, jak Zanim zasnę S. J. Watson
Powieść ta opowiada wycinek z życia Christine Lucas. Dlaczego tylko wycinek? Ponieważ Christine, mając niespełna trzydzieści lat, na skutek traumatycznego doświadczenia traci pamięć. Poznajemy ją, gdy ta ma już czterdzieści siedem lat i budzi się obok nieznanego mężczyzny. Ogarnia ją panika, nie wie, gdzie jest, nie wie, kim jest ów mężczyzna i jak znalazła się w obcym domu. Pragnie jak najszybciej uciec, by uniknąć niezręcznej sytuacji. Udaje się do łazienki i doznaje szoku. W lustrze widzi twarz kobiety w średnim wieku, a ona pamięta, że jest o wiele młodsza. Zdezorientowana, widzi w łazience zdjęcia swoje i tajemniczego mężczyzny. Z nich dowiaduje się, że ów mężczyzna jest jej mężem, Benem. Ben po przebudzeniu tłumaczy kobiecie, że uległa wypadkowi, że każdego dnia budzi się z "czystą kartą" i nie pamięta dnia poprzedniego. Kobieta czuje pustkę, nie ma wspomnień, nie ma dzieci, przyjaciół. I nagle dzwoni telefon. Dzwoni lekarz Christine, z którym ta spotyka się w tajemnicy przed Benem. Lekarz przekazuje jej pamiętnik, w którym każdego wieczora spisuje ona wydarzenia dnia, by dnia kolejnego móc je sobie przypomnieć i - być może - utrwalić wspomnienia. Kobieta zaczyna mieć przebłyski świadomości, przypomina sobie syna (o którym mąż nic nie mówił), napaść, przyjaciółkę. Czemu maż ją okłamuje? Czemu skrywa przed nią najważniejsze momenty z jej życia? Czemu napisała kiedyś w pamiętniku "Nie ufać Benowi"? Tego wszystkiego kobieta próbuje się dowiedzieć. Ze zlepków informacji próbuje zbudować swoje życie na nowo...
Choć Zanim zasnę to pisarski debiut, powieść z miejsca trafiła na prestiżową listę bestsellerów "New Tork Timesa", a prawa do jej wydania zostały sprzedane do 42 krajów. Ponadto ekranizację książki przygotowuje sam Ridley Scott. I nie dziwota. Historia Christine zachwyca i wciąga bez reszty. To książka, od której lektury nie sposób się oderwać.
Z całą pewnością bardzo udanym zabiegiem jest wprowadzenie tylko nielicznych bohaterów (troje głównych i dwoje kolejnych, którzy pojawiają się dopiero na ostatnich stronach książki). Dzięki temu czytelnik ma okazję poznać ich naprawdę dobrze, dzięki temu jeszcze łatwiej mu identyfikować się z Christine, która jest narratorką tej opowieści. Czytelnik niemal czuje jej zagubienie, samotność i wątpliwości co do obecnej sytuacji bohaterki. A Ben? Ben zaskakuje - początkowo wzbudza sympatię, jednak im lepiej przychodzi nam go poznać...
Powieść Zanim zasnę okazuje się wprost świetna. To thriller, który przypadnie do gustu także czytelnikom nie będącym miłośnikami tego gatunku. Warto poznać zakończenie historii opowiedzianej przez S. J. Watson. Historii zaskakującej i wciągającej. Historii poruszającej. Historii po prostu niezwykłej.
