Recenzja książki: Za plecami anioła

Recenzuje: Justyna Gul

Tam, gdzie mieszkają anioły

Żyjemy w chaotycznym świecie, mając niewielki wpływ na sprawy. Planujemy, dążymy do celu, budujemy domy i strategie, ale tak naprawdę wystarczy kaprys losu, by nasz dorobek życiowy legł w gruzach. Czy jednak, żyjąc dniem dzisiejszym i nie poświęcając przyszłości nawet myśli, możemy być szczęśliwi? Nasze istnienie mieści się w każdym dniu i jeśli to zaakceptujemy, zaczniemy brać, co jest nam dane, to dobra będą nas otaczały każdego dnia. O przyszłości jednak warto pamiętać chociażby w kontekście związków międzyludzkich. Sęk w tym, by znaleźć na tym świecie równowagę i nie trzymać się kurczowo przeszłości lecz umiejętnie łączyć teraźniejszość i plany.

Te rozważania zajmują istotne miejsce w życiu Marty, bohaterki wspaniałej, pełnej ciepła i wzruszeń powieści „Za plecami anioła”. Autorka, Renata Górska przenosi nas do małego niemieckiego miasteczka, Tauburga, gdzie w wyniku splotu pewnych wydarzeń, kierowana podszeptem intuicji, trafia Marta. To tak zwana "kobieta z przeszłością" i z bagażem doświadczeń w postaci nieudanego małżeństwa z alkoholikiem oraz związku z niewiernym Dirkiem. Zwolnienie z pracy w butiku staje się bodźcem do gwałtownych zmian w życiu.

Tauburg nie wita dziewczyny z otwartymi ramionami. Urokliwe miasteczko z górującym nad nim zamkiem von Tauburgów, mimo pięknych widoków, poraża panującą w nim ksenofobią i zaściankowością. Marta ma trudności ze znalezieniem lokum, a także pracy, tymczasem kończą jej się środki finansowe. Dopiero w „Gospodzie pod Starym Rycerzem” znajduje się kąt dla emigrantki, a dodatkowo z właścicielką, Lucy, połączy je wyjątkowa przyjaźń.

I tak, powoli, element po elemencie, Marta buduje swoje życie na nowo, próbując przypomnieć sobie, kim tak naprawdę jest i jakie są jej pasje oraz marzenia, zduszone dotąd przez oczekiwania otoczenia. Przypadek, a właściwie fakt, że w przeszłości opiekowała się chorą matką, sprawia, iż kobieta dostaje posadę na zamku. Ma być towarzyszką Adeli von Tauburg, która po wylewie powoli dochodzi do zdrowia. Ten niespodziewany kierunek, w którym zwróciło się jej życie, sprawia, że Marta zaczyna coraz częściej myśleć o przyszłości i o zadomowieniu się w Tauburgu. Staje się to możliwe po niespodziewanym prezencie Pani Adeli, która, pochodząc z Polski, doskonale rozumie rozterki i tęsknoty swojej opiekunki. Pracodawczyni stwarza Marcie możliwość wynajęcia swojego uroczego domku przy lesie, który chroniony jest przez anielskie skrzydła umieszczonego na jego tyłach posągu. Engelhaus, bo tak nazywa się siedlisko z rzeźbą anioła, staje się dla kobiety magicznym schronieniem i inspiracją – tu właśnie rozwija się talent malarski Marty.

Taka hojność nie podoba się wielu mieszkańcom Tauburga, wrogim wobec obcych narodowości, a także starszemu synowi Pani Adeli – Egonowi. W planach przyszłego dziedzica nie ma miejsca dla przybłędy, a podjudzany przez narzeczoną, planuje przejecie całego majątku i wprowadzenie drastycznych zmian w jego zarządzaniu oraz wyglądzie. Wykorzystując ograniczoną sprawność matki, zmusza ją do złożenia podpisów, które mogą zagrozić posiadłości. Całe szczęście, że do Tauburga wraca z Boliwii młodszy syn Adeli, Nicolas. Ten globtroter i filmowiec wydaje się żywić do Marty zgoła inne uczucia niż brat, a nagła i wzajemna eksplozja żądzy przekonuje dziewczynę, że jej poranione serce potrafi znów kochać, a ciało - pragnąć.

Czy jednak związek pana ze skromną opiekunką ma szanse na powodzenie, zwłaszcza, że każde z nich patrzy na życie w odmienny sposób? Czy Adela zdoła udaremnić plany przejęcia majątku przez Egona? Czy przystojny i zabawny pracownik stadniny, Oliver Lindeman, odwróci uwagę Marty od Nicolasa? Skomplikowane relacje międzyludzkie mają miejsce na tle demonstracji neonazistów oraz plotek i zaściankowości Tauburga, wciągając czytelnika bez reszty w akcję.

„Za plecami anioła” to książka o pragnieniach i marzeniach, stereotypach i walce z nimi oraz o szukaniu samego siebie w chaosie. Autorka przekonuje nas, że „nie biorąc życiowych zakrętów, nie ma się szans na niespodzianki”, a każde doświadczenie uczy nas świata. Od tego, jak podchodzimy do czekającej nas wyprawy zwanej życiem, zależy nasze szczęście. Renata Górska stworzyła powieść ponadczasową, która pomimo kilku „dłużyzn” nie pozwala na nudę, wciągając nas w życie bohaterów i zmuszając do refleksji. Kto wie: może rozważania Marty i jej poszukiwanie samej siebie będą stanowiły bodziec do zmian i w naszym życiu?

Kup książkę Za plecami anioła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Za plecami anioła
Książka
Za plecami anioła
Górska Renata L.
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy