Yasuke to postać, w dziejach której mity splatają się z prawdą historyczną, tworząc mozaikę tyleż barwną, co niejednoznaczną. Pewne właściwie jest tylko to, że ktoś taki istniał i żył w XVI wieku. Miał być pierwszym afrykańskim samurajem, a zarazem pierwszym wśród tych wojowników, który nie pochodził z Japonii. Do kraju tego miał trafić, chroniąc jezuitę Alessandro Valignano. Mówiono, że Yasuke był potężnej postury. Z czasem miał dołączyć do straży przybocznej Ody Nobunagi, jednego z najpotężniejszych ludzi w Japonii. Podobno towarzyszył mu do końca.
„Podobno”, „mówiono”, „miał być” – te sformułowania przez wiele lat były nieodzowne, gdy ktoś próbował odtworzyć dzieje tego fascynującego człowieka. Do czasu, gdy Thomas Lockley podjął się tytanicznej pracy, by dotrzeć do tak wielu źródeł mówiących o Yasuke, jak tylko było to możliwe. Zbadał ponad setkę książek i niezliczone źródła archiwalne. Jednak książka Yasuke. Afrykański samuraj w feudalnej Japonii nie ma charakteru pracy naukowej, choć oparta jest na imponującej bibliografii. Nie jest to zapis badań prowadzonych przez autora, relacja ze swoistego „historycznego śledztwa”, które Lockley przeprowadził. To żywa i wartka historia niezwykłego człowieka, którego życie mogłoby stać się podstawą fascynującej powieści.
Lockley we współpracy z powieściopisarzem Geoffreyem Girardem wykorzystuje cały fabularny potencjał, jaki niesie historia Yasuke, tworząc plastyczne opisy jego przeżyć i losów, próbując odtworzyć sposób myślenia i działania samuraja. Jest tu napięcie i dramatyzm, są zapierające dech w piersiach zwroty biegu zdarzeń i sceny rodem z kina akcji. Lockley i Girard wypełniają białe plamy niemal powieściową narracją, starając się zarazem zachować wierność historycznym źródłom. Zastanawiają się nad tym, jak wyglądało życie Yasuke przed przybyciem do Japonii, ale też nad tym, co mogło dziać się w chwilach, o których kronikarze milczą. Próbują oddzielić fakty od mitów, wyłuskać z legend to, co najważniejsze i najbardziej prawdopodobne.
Z tła historii Yasuke wyłania się opowieść o działalności jezuitów w Japonii, ale też obraz życia w tym kraju w XVI wieku. Obraz feudalnego państwa, w którym rozlew krwi, intrygi, zdrady i walki były na porządku dziennym. Obraz okresu, który wciąż żywy jest i ważny w świadomości współczesnych Japończyków, a o którym czytelnicy spoza tego kręgu kulturowego wiedzą raczej niewiele. Lektura Yasuke. Afrykańskiego samuraja w feudalnej Japonii to świetny wstęp do poznawania tego świata. A zamieszczone w końcowej części książki przypisy i bibliografia stanowią świetne wskazówki dla każdego, kto chciałby dalej zgłębiać historię Japonii.