Wiła Roberta Ziębińskiego to bardzo udana kontynuacja Czarnego Stawu, będącego polską odpowiedzią na fenomen serialu Stranger Things. To horror dla młodzieży, którego lektura przyniesie sporo przyjemności również dorosłym czytelnikom.
W nowej powieści Ziębińskiego powracamy do Czarnego Stawu, niewielkiej mieściny w Małopolsce, w której mieszkają Kamil, Akira, Długi i Niedźwiedź. Młodzi bohaterowie rozpoczynają nowy rok szkolny, lecz nie jest im dane uczestniczyć w normalnych lekcjach – w szkolnej szatni bowiem miał miejsce prawdziwy kataklizm, całe jej wyposażenie zostało poprzewracane. „Śledztwo” przeprowadzone przez Niedźwiedzia prowadzi do zdobycia nagrania, na którym widoczna jest odrażająca postać kobieca. Co gorsza, istota ta zdaje się być świadoma, że jest obserwowana przez naszych bohaterów, choć oglądają oni archiwalne nagranie, nie zaś transmisję „na żywo". Gdy niedługo później zostają oni w niezwykły sposób „naznaczeni”, a niepokojące wydarzenia w Czarnym Stawie mają miejsce coraz częściej, sprawa wydaje się naprawdę poważna. Co tym razem odkryje czwórka młodych pogromców duchów, zjaw i innych istot nadprzyrodzonych? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po Wiłę.
Robert Ziębiński stworzył autentycznie przerażający horror dla nastolatków, po który sięgnąć powinni wyłącznie czytelnicy o naprawdę mocnych nerwach (dość rzec, że powieść otwiera scena, w której zjawa odgryza człowiekowi głowę). Nie ma tu jednak scen stworzonych wyłącznie dla epatowania okrucieństwem – chodzi o pokazanie stawki, o jaką toczy się gra w powieści. W Wile” Ziębiński łączy konwencję znaną choćby z twórczości R.L. Stine’a (Gęsia skórka, Ulica strachu) z elementami znanymi z mitologii słowiańskiej czy dawnych polskich legend, a akcję osadza współcześnie, pokazując, co stałoby się, gdyby Boruta czy wiła pojawili się w czasach Facebooka. W czasach, gdy nawet duchy potrafią łączyć się z siecią. Autor daje się poznać jako wielki miłośnik kina czy powieści grozy. Mnóstwo tu aluzji do znanych tekstów kultury (od Ringu po Martwe zło czy Necronomicon). Autor świetnie buduje atmosferę powieści, budząc w czytelnikach niepokój, strach, ale unikając otarcia się o granicę przerysowania, co mogłoby zniweczyć cały efekt.
Ziębiński łączy elementy grozy, horroru, fantastyki z konwencją powieści przygodowej. W roli głównej mamy czwórkę nastoletnich bohaterów, swobodnie poruszających się po niewielkim miasteczku i odkrywających jego tajemnice. Konwencja to tyleż stara, co sprawdzona i wciąż żywa – o ile autor ma dobry pomysł na jej wykorzystanie. King użył podobnego zabiegu w powieści To, by pokazać grupę ludzi dorosłych, wciąż nękanych koszmarami mającymi źródło jeszcze w czasach ich dzieciństwa. W Stranger Things podobny punkt wyjścia stał się początkiem pełnej nostalgii opowieści, która przeniosła dorosłych dziś widzów do czasów ich dorastania. Czarny Staw i Wiła również odwołują się do nostalgii, ale w sposób dużo bardziej umiarkowany. W powieści tej kluczowe jest budowanie pewnej mitologii. Mitologii związanej – to nie jest wielką tajemnicą – z postacią mistrza Twardowskiego. Autor zapowiada dwie kolejne części cyklu, w których wyjaśnione zostaną wszystkie tajemnice Czarnego Stawu, położonego w Krainie Twardowskiego, gdzieś na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, nieopodal Maczugi Herkulesa.
Wiła to powieść naprawdę spójna, o bardzo klarownej, czystej strukturze. Książka w zasadzie pozbawiona jest scen zbędnych, nie ma też w niej nachalnej ekspozycji. Mamy odrobinę miejsca na oddech, lecz napięcie nie opada nawet na moment, atmosfera budowana jest sprawnie, stawka – odpowiednio wysoka. Wszystko to sprawia, że książka Roberta Ziębińskiego to idealna propozycja dla nastoletnich miłośników naprawdę mocnych wrażeń. Nawet dla tych, którzy na co dzień rzadziej sięgają po książki.
Jej śmierć pozostaje zagadką. On pozostaje bezkarny. Mroczny kryminał oparty na prawdziwych wydarzeniach. Siedemnastoletnia Katarzyna D. zaginęła w...
W TEJ KSIĄŻCE WSZYSTKO KRĘCI SIĘ WOKÓŁ SEKSU Robert Ziębiński nie ma oporów, by pytać. Rozmówcy nie mają oporów, by odpowiadać. ,,Porno" odsłania...