Z tarczą albo na tarczy
Nie ma chyba osoby ze świata biznesu, która choć raz nie słyszała o jednym z największych starożytnych myślicieli Dalekiego Wschodu, o Sun Zi, lub nie zastosowała przynajmniej raz (świadomie bądź też nie) jednej z zasad najstarszego na świecie podręcznika sztuki wojennej – Sztuka wojenna Sun Zi. Mimo, iż to dzieło skupia się na sprawach wojskowych, kwestiach przywództwa i strategiach przyjmowanych na polu bitwy, stanowi doskonałą instrukcję gry toczonej w rzeczywistości, a zwanej konkurencyjnym rynkiem. To jednak nie jedyne dzieło poświęcone strategiom wojennym, w których opracowywaniu przodują po dziś dzień chińscy wojownicy, myśliciele i przedstawiciele państwa.
Dzięki wydawnictwu Helion tym razem na polski rynek trafia publikacja Trzydzieści sześć strategii starożytnych Chin, opisująca najbardziej perfidne i podstępne spośród strategii, do których dotarł autor. Stefan H. Verstappen oddaje do naszych rąk nie tarczę, a prawdziwą broń, która pozwoli nam wyjść zwycięsko z każdej bitwy, zaatakować, wykorzystując słabość wroga, odwracać jego uwagę, krótko mówiąc: robić wszystko, aby osiągnąć sukces jak najmniejszym kosztem.
Trzydzieści sześć strategii jest zbiorem intrygującym i wyjątkowym, który zmusza do zastanowienia się nad postępowaniem wobec przeciwników, niezależnie od tego, czy mówimy o zawodowej, czy o prywatnej sferze życia. Koncentrując się na kwestiach polityki, dyplomacji i szpiegostwa, starożytne chińskie maksymy pokazują mechanizm zachowań w warunkach stresu i zagrożenia oraz praktyczne zastosowanie taktyki, zakończone krótkim podsumowaniem autora.
Wiele przytoczonych aforyzmów opiera się na wydarzeniach, które miały miejsce w Epoce Walczących Królestw, wiele odwołuje się do japońskiej historii ludowej. W książce znajdziemy także relacje z bitew oraz informacje o wyczynach największych generałów, królów, cesarzy, szogunów i generałów, a ponadto niemal sto dwadzieścia anegdot, które służą jako objaśnienia każdej z opisywanych strategii.
Jak wspomina autor, oryginalny tekst Tajnej sztuki wojny, trzydziestu sześciu strategii składa się tylko ze stu trzydziestu ośmiu chińskich symboli i podaje wyłącznie nazwę każdej taktyki i jej krótki opis. Mimo ingerencji autora w dzieło i dokonania stosownych objaśnień, nawiązań i podsumowań, sama kolejność poszczególnych strategii pozostała niezmieniona. Poznamy zatem fortele wykorzystywane w sytuacji przewagi, strategie przydatne podczas konfrontacji, używane w trakcie ataku, służące rozwiązaniu skomplikowanych sytuacji, pomagające zdobyć teren oraz doskonałe wówczas, kiedy znajdujemy się w rozpaczliwej sytuacji.
W książce znajdziemy zatem takie rady, jak: Oszukaj cesarza, by przeprawić się przez morze, Oblegaj Wei, aby uratować Chao, Zaczekaj spokojnie na wyczerpanego nieprzyjaciela czy Ukryj sztylet za uśmiechem. Choć trudno nam je zrozumieć w tej postaci, to dzięki strukturze książki i obszernemu wyjaśnieniu autora nie będzie problemu nie tylko z przyswojeniem sobie trzydziestu sześciu maksym, ale także z ich zastosowaniem w praktyce. A wówczas biada temu, kto narazi się nam po lekturze książki Trzydzieści sześć strategii starożytnych Chin. Nikczemnik bowiem może zostać przez nas oczarowany i zniszczony w momencie, kiedy zyskamy sobie jego zaufanie, bądź wywabiony ze swojej twierdzy i odcięty od źródła swojej siły.