Recenzja książki: Szczęśliwe dzieciństwo. Dojrzałe rodzicielstwo. Drogi proste i bezdroża

Recenzuje: kalina

Książka powstała dzięki dziesięcioletniej współpracy autorki z miesięcznikiem "Dziecko". Stanowi zbiór listów od zaniepokojonych rodziców i odpowiedzi na nie. Całość została podzielona na 21 rozdziałów. Dotykają one różnorodnych problemów mogących pojawić się na różnych etapach życia dziecka, od tych nieco mniejszych, jak kłopoty z jedzeniem czy snem do wyjątkowo poważnych, czyli jak się zachowywać w obliczu dramatów rodzinnych: rozwodu czy żałoby. Każdy rozdział poprzedzony jest krótkim wstępem.
Większość porad autorki jest rozwinięciem słów motta, zaczerpniętego z książki Allice Miller "Mury milczenia. Cena wyparcia urazów dzieciństwa":

 

"Dzieci, które się obdarza szacunkiem, uczą się szacunku,
dzieci, którym się służy, uczą się służyć słabszym.
Dzieci, które się kocha takimi, jakimi są, uczą się tolerancji.
Miłość (...) rozwija się jedynie z doświadczenia bycia kochanym".

 

Powtarzają się słowa o postępowaniu wobec dziecka stanowczym, ale pełnym miłości. Miłości i zrozumienia. Autorka uczy zrozumienia naszych pociech. Bardzo ważne są słowa poprzedzające rozdział: "Jak zrozumieć uczucia i zachowania swojego dziecka":

 

"Dlaczego tak jest, że czasem trudno nam zrozumieć świat naszych dzieci? Myślę, że główną przyczyną jest to, że myślimy o dzieciach jako o dorosłych w miniaturze i niejako "wkładamy" w nie własne uczucia lub intencje. (...) Mówiąc obrazowo, żeby lepiej zrozumieć swoje dziecko, warto zniżyć się nieco do jego poziomu. Często mówię rodzicom: gdy rozmawiasz ze swoim maluchem lub jesteś z nim, przykucnij lub usiądź obok niego na podłodze. Świat z tej perspektywy naprawdę inaczej wygląda. Małe dzieci w swoim przeżywaniu są proste, nie kombinują tak jak dorośli. Nic też nie dzieje się bez przyczyny."

 

Wiele miejsca poświęconego jest także nadmiernemu perfekcjonizmowi. Dotyczy on zarówno postawy wobec dzieci (dorośli chcą na siłę czynić je idealnymi, cudownymi), jak i rodziców wobec siebie samych. Autorka przypomina, że nie muszą być oni ideałami. Nadmierne wymagania wobec siebie powodują bowiem ciągłe poczucie winy i frustrację (a pociechy przecież wyczuwają zły nastrój). Proponuje natomiast bycie "wystarczająco dobrymi rodzicami".
Wielką zaletą jest to, że autorka nie przyjmuje pozy osoby wszystkowiedzącej. Mówi czasami otwarcie, że nie potrafi pomóc nie znając wszystkich szczegółów. Potrafi odesłać po poradę do psychoterapeuty czy odwołać do innej książki. Widać, że nie jest to nadęta własną ważnością ekspertka, tylko ciepła i mądra kobieta, pełna zrozumienia zarówno dla dzieci, jak i dla rodziców.


Lektura obowiązkowa dla wszystkich zatroskanych rodziców, a także dla tych, którzy założenie rodziny dopiero planują.

 

Kalina Beluch

 

Kup książkę Szczęśliwe dzieciństwo. Dojrzałe rodzicielstwo. Drogi proste i bezdroża

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Szczęśliwe dzieciństwo. Dojrzałe rodzicielstwo. Drogi proste i bezdroża
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy