Powieść ta rzadko wspominana jest w przypadku omówień twórczości Mastertona. Nawet sam autor stara się nie wracać do niej w wywiadach czy wypowiedziach. Trochę to dziwi, bo to jedna z najbardziej oryginalnych w dorobku Grahama Mastertona.
Julia Winward zostaje uprowadzona i zamordowana. Okaleczone zwłoki po jakimś czasie zostają wyłowione z Tamizy. O jej śmierci dowiaduje się brat kobiety, Josh. Zostawia posadę weterynarza w Kalifornii i wyrusza ze swoją dziewczyną, Nancy, do Londynu, aby wyjaśnić zagadkę śmierci siostry. Okazuje się, że ulica, przy której Julia wynajmować miała mieszkanie, nie istnieje – podobnie jak firma, w której podobno pracowała. Josh i Nancy odkryją przerażającą prawdę – Julia odnalazła przejście do alternatywnego Londynu, w którym panują zupełnie inne zasady. Okaże się, że równoległe światy istnieją i są na wyciągnięcie ręki.
Ta książka jest zaproszeniem, które dostajemy od Mastertona na podróż po alternatywnych wersjach Londynu. W jednej z nich panuje wojna, w której Amerykanie zaatakowali Brytyjczyków. W alternatywnym Londynie Hindusi rządzą krajem. W jeszcze innej wersji jakby zatrzymał się czas, z powodu braku wojny nie rozwinęła się współczesna technologia. John i Nancy odbędą podróż, w której niejeden raz stoczą walkę o swoje życie ze Strażnikami – zakapturzonymi istotami, które szerzą swoją ideologię mieczem i ogniem. Zakapturzeni tropią „czyśćcowych", czyli tych, którzy przekroczyli magiczne drzwi, po czym poddają ich pod osąd swojego prawnego systemu. Stosują różne tortury, czego przykładem może być budząca grozę Święta Harfa. Gdy czytamy o torturach za pomocą tego narzędzia, ciarki przechodzą po plecach!
Strażnicy piekła to książka świetnie napisana, czyta się ją z przyjemnością. Pewną wadą – szczególnie w kontekście całej twórczości Mastertona – jest to, że nie ma tu zbyt wiele grozy. Autor wykorzystał opisy paralelnych światów, aby pokazać zależności panujące między ludźmi. Wtrącił przy tym kilka interesujących opinii na temat wojny i historii. Warto tę książkę przeczytać i przekonać się o jej oryginalności.
W studniach położonych niedaleko New Milford w Connecticut pojawiła się woda o dziwnym zapachu i żółtozielonkawym zabarwieniu. Okazuje się, że zawiera...
Mieszkańcy małego miasteczka w Normandii ciągle jeszcze wspominają dramatyczny dzień 1944 roku, kiedy trzynaście czarnych amerykańskich czołgów...