Obrazki z życia szkolnego
Oto kolejny laureat I Ogólnopolskiego Konkursu im. Janusza Christy. Kolejny odmienny styl komiksu. Pastelowe kolory, ciekawa, nie tak zaokrąglona kreska, wyraziste, podkreślone czernią kontury. Wrażenie kontrastów: wśród postaci, w pokazywaniu bohaterów na tle.
Przygody rysia Rysia i królika Królika mają miejsce przede wszystkim w szkole. Tym szczególnie ukochanym przez naszych milusińskich nie tylko budynku, ale i można by rzec: zjawisku. Pokazują bogactwo życia szkolnego, to, co w nim pozytywne i to, co ma odcienie negatywne: nudne lekcje; problemy z akceptacją tych, którzy są w jakiś sposób inni; przemoc jako sposób rozwiązywania konfliktów; przyjaźnie; marzenie o tym, by jak najszybciej znaleźć się przed monitorem domowego komputera. Nie wiem, czy takie było założenie twórców komiksu, ale prawdziwe życie zaczyna się w nim poza szkołą. Szkoła to przede wszystkim uciążliwy, mało zaszczytny obowiązek. Dopiero po lekcjach można poprawiać tężyznę fizyczną grając na komputerze, realizować się, unikać nudy, robić naprawdę fajne rzeczy. Może to i prawda, przynajmniej w przypadku części dzieci, ale wygląda na przemyślany ukłon w kierunku małego czytelnika: popieramy i pochwalamy życie przede wszystkim pozaszkolne. Jest zdecydowanie ciekawsze.
Królik stara się być sobą, kimś lepszym od innych (...muszę wytrwać z tymi wszystkimi półgłówkami). Pisze wiersze i ciągle gra w gry komputerowe. Rysiek dba o akceptację środowiska, chce być lubiany. Królik jest na ogół stonowany, małomówny. Ryśka roznosi energia, a słowa z jego ust płyną wartkim strumieniem. Ma mnóstwo pomysłów, jest często prowodyrem, a konsekwencje muszą ponosić razem z Królikiem. Mamy zatem oparcie fabuły o schemat dwóch odmiennych osobowości i charakterów, które się przyciągają i zaprzyjaźniają. I o wiele innych popularnych schematów: szkoła jest nudna, gry komputerowe rozwijają intelektualnie, a nawet fizycznie itp. Może gdzieś kryje się tu ciepła ironia, ale czy będzie dostrzegalna dla dziecka? Tego nie można być pewnym.
Na górze róże,
na dole fiołki,
piszę na murze,
nie jadam fasolki.
Ten rozrywkowy w charakterze komiks jest napisany “pod dzieci”, powinien się im spodobać. Ma elementy humorystyczne, jest dynamiczny i osadzony w znanej im rzeczywistości.