Bez względu na to, czy ktoś psa kupi, czy przygarnie ze schroniska, jego obecność jest dla domowników źródłem radości. Znaną już czytelnikowi z poprzednich tomików cyklu rodzinę Obrabków (Rodzina Obrabków i urodzinowy skok oraz Rodzina Obrabków i złoty diament) cieszy obecność psa Gliny. Uwielbiającego spać w łóżku Glinę obecność w rodzinie Obrabków też cieszy. Kto w takim razie pozbawiony jest radości? Czas na lekturę.
W mieście pojawił się nowy – wcale nie miły, umięśniony, z elegancko połyskującymi w porannym słońcu ciemnymi okularami – stróż porządku publicznego. Od początku jego działalności na komisariat trafiła cała masa psów bez paragonów (podobno mają je wysłać na biegun północny). Skąd Ture ma wziąć paragon świadczący o zakupie Gliny? Przecież dostał go w prezencie od babci Anarchii Obrabek (no cóż, nazwisko zobowiązuje)! Nie pozwolą odebrać sobie Gliny! Glina też nie pozwoli, by im go odebrano! Może ukryć psa pod łóżkiem Kryminelki wśród mnóstwa rzeczy, których nikt nie powinien znaleźć? Jak najszybciej Ture musi pokazać paragon nowemu policjantowi. I to zanim Denuncja zdąży ich zadenuncjować. Oby też gdzieś za rogiem nie czaił się specjalizujący się w sprzedaży psów Hycel Kundlarz. A w ogóle to… czas na kamuflaż!
Historia opisana przez Andersa Sparringa, podobnie jak dwie poprzednie historie jego autorstwa, nie pozwala przerwać czytania aż do momentu przewrócenia ostatniej kartki. Warto doczytać do końca, bo właśnie wtedy okaże się, kim tak naprawdę jest – skazany na posłuszeństwo – nowy stróż porządku publicznego? No i jak Turemu udało się go zdemaskować? Wzbudzają ciekawość szybko następujące po sobie wydarzenia: szczere zdziwienie – wlokącego się noga za nogą – policjanta Paula Icjanta, pouczający dialog w więziennej celi, warczący i szczerzący zęby Glina, wcale nie groźna Rut o szerokim pysku i mocnych łapach… A – przede wszystkim – co to za pies? No i… Ture to czy nie Ture? Pomysłowe wyczyny bohaterów to źródło niezapomnianej rozrywki.
Publikacja Wydawnictwa Zakamarki przeznaczona jest dla dzieci szkolnych, które w opowieści przedstawionej na kartach książki Rodzina Obrabków i psia sprawa dostrzegą przejawy dobra i zła. Śmieszne dialogi oraz zabawne ilustracje autorstwa Pera Gustavssona nie tylko bawią, ale przede wszystkim uczą: piętnują zło, dowartościowują dobro, utrwalają treści warte zapamiętania. Jest w lekturze i kolejny cel edukacyjny: relacja narratora przepleciona przekazem psa Gliny, prezentując psi punkt widzenia na zwykłą, szarą codzienność, pozwala czytelnikowi wyciągnąć właściwe wnioski dotyczące ochrony środowiska oraz dobrego traktowania zwierząt. Po lekturze rodzice powinni porozmawiać z dziećmi, przestrzegając je przed niepożądanymi zachowaniami.
Cela Obrabek przemalowuje kuchnię na czerwono tylko dlatego, że podczas włamania do sklepu z farbami wybierała kolor po ciemku. Obrabkowie stwierdzają...
Członkowie rodziny Obrabków bardzo lubią zabierać cudze rzeczy. Po prostu nie potrafią się powstrzymać. W każdym razie tata Zbiro, mama Cela i Elka. Za...