Recenzja książki: Pan Zło

Recenzuje: Piotr Piekarski

Pan Zło Michała Długi to opowieść o tym, że czasami z pozoru złe doświadczenia prowadzą do zmian na lepsze. To książka o tym, że trzeba walczyć o własne marzenia, że nie wolno pozostawać biernym.

Tomek jest pracownikiem korporacji. Zmusza się, by codziennie wstać z łóżka i pójść do pracy, nie czerpie z niej satysfakcji, pensja zaś ledwie starcza mu do pierwszego. Nie widzi dla siebie perspektyw, boi się podjąć jakąkolwiek próbę zmiany swojego nieciekawego losu. Zamiast działać, woli marzyć – o tym, że jego życie będzie lepsze, że będzie ratował świat jak bohaterowie gier komputerowych, którym poświęca sporo wolnego czasu. Tomasz pogrążony jest w marazmie – do momentu, gdy zostaje porwany i zmuszony do konfrontacji z tajemniczym, diabelskim, bardzo niebezpiecznym Panem Zło. Najtrudniejsza będzie dla niego jednak konfrontacja z samym sobą – własnymi strachami i obawami, pragnieniami i marzeniami. Czy wyjdzie z niej zwycięsko? Aby się o tym przekonać, należy sięgnąć po książkę Michała Długi.

W historii Tomasza odbijają się losy tysięcy ludzi, którzy żyją w poczuciu beznadziei, obwiniając cały świat o to, że ich los jest niegodny pozazdroszczenia, a jednocześnie nie mają odwagi, by spróbować coś zmienić. Którzy zamiast wziąć się do działania, uciekają w marzenia. Niestety, w najmniejszym nawet stopniu nie zmienia to ich sytuacji, bo szybko następuje przebudzenie i powrót do szarej, bolesnej rzeczywistości.

Pan Zło może pełnić funkcję swego rodzaju „terapii szokowej”, podobnej do tej, jaką w wyniku spotkania z Panem Zło przeszedł główny bohater. „Weź sprawy we własne ręce! Tylko Ty decydujesz o tym, jak wygląda Twoje życie! Zrób coś z nim! Znajdź ideę, dla której warto żyć!" – zdaje się zachęcać Michał Długa. Historia Tomasza pokazuje także, że najprostsze rozwiązania i najbardziej oczywiste odpowiedzi nie zawsze są tymi właściwymi. Że warto włożyć więcej wysiłku w to, by wieść pełniejsze, lepsze, bardziej satysfakcjonujące życie.

Jest w powieści Michała Długi krytyka wielu firm nastawionych wyłącznie na zysk i bezpardonowo wykorzystujących swoich pracowników, bez dania im szansy na rozwój, awans czy karierę. Ale to także krytyka nas wszystkich – bo to przecież od nas zależy, czy coś się zmieni, czy będzie lepiej, to my decydujemy o tym, komu ufamy, komu pozwalamy zarabiać pieniądze czy decydować o losach społeczeństw czy świata.

Niewielka objętościowo powieść Michała Długi skłania do refleksji, zachęca do działania, może inspirować i pobudzać. Może zachęcać do pracy nad sobą, nad własną niedoskonałością, nad swymi słabościami. Może – wreszcie – nakłaniać do zmiany. Zmiany samego siebie i swojego otoczenia. I do zmiany świata – bo drobne kroki to jedyny sposób, by ten świat zmienić.

Tagi: Proza literacka bóg