Recenzja książki: Ocaleni. Życie, które znaliśmy

Recenzuje: Sylwia Szymkiewicz - Borowska

Katastrofy, te duże i te o mniejszej skali, przytłaczają. Nie zawsze jest się jednak świadomym, że jakakolwiek tragedia miała miejsce. Czasem człowiek dowiaduje się o jej nadejściu zbyt późno i nie ma szans, by się przed nią w jakikolwiek sposób obronić czy na nią przygotować. Bywa również tak, że człowiek nie jest nawet świadomy, iż wydarzenia mające miejsce wokół niego to koszmar, który z dnia na dzień będzie narastał i niszczył. Przecież wszystko wygląda normalnie, nic się nie zmieniło. Zwykle jednak, gdy dochodzi do jakiejś katastrofy, patrzy się na nią i nie potrafi się uwierzyć. Świat, ten nasz prywatny – malutki, ale czasem i ten dzielony przez wszystkich – ulega zniszczeniu i nic nie można na to poradzić. Można jedynie przyglądać się, kręcić głową i nie wierzyć własnym oczom.

 

Szesnastoletnia Miranda Evans, mieszkanka Howell, niewielkiej mieściny w Pensylwanii, wierzy, że całe życie jest jeszcze przed nią. Jako uczennica liceum niczym się nie wyróżnia. Nie jest ani znacząco piękna, ani wybitnie mądra. Jest uzdolniona, choć nie na tyle, by wybijać się ponad przeciętność. Dawniej jeździła na łyżwach, jednak po skręceniu kostki zaczęła uprawiać pływanie. Łyżwy zostały jej wielką pasją, jednak nie uprawia już aktywnie tej dziedziny sportu. Wolała podziwiać osiągnięcia innych - tym bardziej, iż jednym z najlepszych młodych łyżwiarzy na świecie był mieszkaniec Howell. Nasza bohaterka przyjaźni się z Sammi oraz Megan i w zasadzie na nich kończy się jej życie towarzyskie. Czasem jeszcze rozmawia z kimś z ekipy pływaków, choć do tego dochodzi raczej rzadziej niż częściej. Pewnego majowego dnia dziewczyna uświadamia sobie, że wszyscy do czegoś dążą, coś osiągają, kimś są, a ona stoi w miejscu. Jakiś czas wcześniej zmarła jedna z jej najlepszych przyjaciółek – Becky. Jej śmierć zmieniła dziewczyny oraz więź, jaka je łączyła. Wydaje się, jakby znajomość z Becky była jedynym spoiwem ich związku. Przyjaciółki zaczęły się od siebie oddalać. Sammi zaczęła uganiać się za chłopakami, Megan skupiła całą swą uwagę na organizacji przykościelnej. Tylko Miranda nie ruszyła się z miejsca, co z dnia na dzień coraz bardziej ją przygnębiało. Nie była jednak w stanie ruszyć dalej i była przekonana, że tkwi w miejscu, bez szans na osiągnięcie czegokolwiek. Szkoła, nauka, pływanie, pisanie pamiętnika, drobne prace domowe. Do tego ograniczało się życie codzienne dziewczyny. Przynajmniej do chwili, gdy wszystko uległo zmianie i nic nie było już takie jak dawniej.

 

Od miesięcy, jeśli nie lat, wszyscy mówili o uderzeniu komety w Księżyc. Nasz Księżyc. Nikt się jednak tym faktem przesadnie nie przejął. Nikt nie przypuszczał, że będzie to miało jakikolwiek wpływ na życie ludzi. Ustalono datę oraz precyzyjnie obliczono godzinę, w której do owego wydarzenia dojdzie. 18 maja, 21:30. To właśnie wtedy na nieboskłonie zobaczyć można było, jak obserwowany co wieczór Księżyc "dostaje w kość”. Ludzie wylegli na ulice, rozstawiali leżaki, napalili w grillach. Z zakurzonych kątów wyciągali stare lunety i lornetki  wszystko po to, by mieć tylko lepszy widok na zderzenie. W telewizji i szkole nie mówiono o niczym innym. Nauczyciele zadawali niemal identyczne tematy prac domowych - tak, jakby w ogóle ze sobą nie rozmawiali. Opisz środowe wydarzenia, Księżyc a ważne wydarzenia historyczne - tego typu zlepki słów miały zmobilizować uczniów do poszukania dodatkowych informacji. Nikt jednak nie zadał pytania, jaki wpływ na ludzi i Ziemię ma Księżyć. Kiedy więc doszło do wiekopomnego zderzenia, nikt nie podejrzewał, że może stać się coś strasznego. Księżyc jednak wypadł ze swej orbity i niebezpiecznie zbliżył się do Ziemi. Nikt nie wiedział też, czy nie zbliży się jeszcze bardziej. A to, oczywiście, dopiero początek wydarzeń, mających miejsce tuż po zetknięciu z nim komety.

 

Życie, które znaliśmy to zapis wydarzeń mających miejsce tuż przed zderzeniem i po nim. Książka ma postać pamiętnika, pisanego z perspektywy niezbyt wiele rozumiejącej nastolatki, która nie odgrywa znaczącej roli we wszechświecie. Miranda jest zwykłą dziewczyną, z którą utożsamiać się może każdy chyba mieszkaniec naszej planety. Bardzo łatwo wejść w jej rolę i obserwować z jej perspektywy to, co miało miejsce po tym, gdy Księżyc zbliżył się na tyle do Ziemi, by człowiek mógł obserwować jego powierzchnię gołym okiem. Czytelnik więc wraz z bohaterką przeżywa każdy dzień, gdy przychodzi jej zmagać się z efektami tej tragedii. 18 maja, godzina 21:30 na zawsze zapisał się w kartach historii jako dzień największej katastrofy w dziejach ludzkości. Od tego momentu już nic nie było takie jak dawniej. Nikt nie żył, jak kiedyś i nikt nie był przygotowany na to, co miało nastąpić. Co przyniesie przyszłość? Czy Miranda odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Czy przeżyje? Co stanie się z jej bliskimi? By poznać odpowiedzi na te pytania, należy sięgnąć po pierwszą część serii Ocaleni autorstwa Susan Beth Pfeffer. 

 

Powieść jest wstrząsająca. W zasadzie od pierwszych zdań czytelnik wchodzi w świat powieściowy bez reszty i nie może oderwać się od lektury aż do ostatniej strony, która przynosi ogrom łez. Gdy odkłada się książkę choć na chwilę, naprawdę trudno przestać o niej myśleć. Wydawać by się mogło, że konwencja pamiętnika może zacząć w pewnym momencie nudzić czytelnika. Nic bardziej mylnego. Opisywane wydarzenia okazują się pasjonujące i wstrząsają czytelnikiem ogromnie. 

 

Całość czyta się błyskawicznie. Książka została bardzo dobrze napisana, jej realność jest niewiarygodna. Po przeczytaniu ostatnich zdań powieści czytelnik naprawdę bardzo chce poznać dalszy ciąg tej historii. Zdecydowanie to jedna z lepszych książek opublikowanych w 2012 roku. Warta polecenia. 

 

Kup książkę Ocaleni. Życie, które znaliśmy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ocaleni. Życie, które znaliśmy
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy