Recenzja książki: Nowe zoo

Recenzuje: Katarzyna Krzan

CZŁOWIECZE ZOO

 

Nowe zoo odnaleźć można na każdym osiedlu, między blokami, gdzie na ławkach wylegują się foczki, łaszą się do przechodniów wygłodniałe kocice, po ulicach przechadzają strusie, goryle prężą kolorowe dresy, a w kącikach świnie karmią swoje młode. Człowiek przypomina zwierzę, ale nie to dzikie i wolne, a oswojone, sprowadzone do udomowionego kota, który nie wyobraża sobie życia poza wygodną kanapą.

 

Liryka Kaczanowskiego wychodzi poza liryczność, sięga po język ulicy, wulgaryzmy, czasem nawet obsceniczną pornografię, a przede wszystkim kulturę popularną. Tutaj „Popeye ma superwzwód po porcji szpinaku / Kaczor Donald posuwa od tylca Myszkę Miki”. Walt Disney zostaje przebudzony po dwustu latach z hibernacji, by opowiedzieć wielebnemu Mickey swoje sny o zaświatach, gdzie odbywa się nieustanna kopulacja. Świnka Pigi i Gonzo urządzają swoje nowe, większe mieszkanie, choć ich miłość dawno umarła, ale postanawiają dla wygody nie rezygnować z gry pozorów.

 

Bohaterowie Kaczanowskiego siedzą sobie w domu i zza szyby obserwują zdziczały nieco, choć przecież oswojony świat. Ludzie pozamykani w swoich mieszkaniach – klatkach patrzą na siebie nawzajem, dziwiąc się sobie, a zarazem gardząc innymi, bardziej uwikłanymi w sieć popkulturowych schematów i wchłoniętych z mediów stereotypów. A ci, którzy zostają wysłani w kosmos z misją ratowania ludzkości przed nadlatującym meteorytem, rezygnują w ostatniej chwili z ostatecznego poświęcenia i zmieniają kurs, by jako nowi Adam i Ewa obserwować rozpad planety. Popkultura zdaje się definiować współczesnego człowieka, który osaczony jej wytworami, zaczyna myśleć jak bohaterowie kreskówek, z czasem stając się jednym z podopiecznych Profesora Mattela, producenta zabawek: „Umiem zginać ręce. Można zmieniać mi ciuchy. Można karmić. Kiedy widzę nagą cipkę, staje mi. Sram, rzadko rzygam. Śpiewając fałszuję. Profesor Mattel proponuje mi samochód, stół i cztery krzesła. Twarde gumowe fotele. A potem z lalą wesele.”

 

Człowiek współczesny staje się czymś na kształt lalki Barbie, umieszczonej w gotowym domku, wypełnionym gotowymi produktami, gdzie wszystkim można sterować i wszystko przewidzieć. Każdy scenariusz życia został już wcześniej wymyślony przez jakiegoś mało ambitnego producenta kultury masowej. Trzeba jedynie odegrać swoją rolę. Zresztą Autor sam określił to, o czym pisze słowami: „autor pisze o dramacie ludzi, których życie można streścić w jednym banalnym zdaniu”. Przykre? Na pewno. A mimo to Adam Kaczanowski poświęcił im cały tomik wierszy i opowiadań.

 

Więcej o Autorze można przeczytać na jego stronie: www.kaczanowski.pl

Kup książkę Nowe zoo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Nowe zoo
Książka
Nowe zoo
Adam Kaczanowski
Inne książki autora
Topless
Adam Kaczanowski0
Okładka ksiązki - Topless

Wróżbita, którego prześladuje pech a umiejętności coraz częściej zawodzą. Dziewczyna prowadząca program telewizyjny z rebusami, której biust okazuje się...

Bez końca
Adam Kaczanowski0
Okładka ksiązki - Bez końca

No i doczekaliśmy się współczesnej powieści, która nie boi się rzeczywistości. Pisarza, którego dzisiejszy świat nie przeraża, który nie ucieka w czarno-białą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy