Ojcostwo - przedsięwzięcie jedyne w swoim rodzaju
Współczesny świat to miejsce wszelakiego rodzaju kryzysów. Można by powiedzieć z pewną dozą gorzkiej ironii, że kryzys jest obecnie bardzo modny. Czy to kryzys państwa, kryzys autorytetów, kryzys szkolnictwa czy kryzys rodziny. Istnienie kryzysów jest na rękę rozmaitym ekspertom, którzy w niekończących się dyskusjach, medialnych opowieściach, rozmowach i monologach mogą wyjaśniać, kierować uwagę, doradzać, diagnozować, wskazywać środki zaradcze. Często można nawet odnieść wrażenie, że wielu ekspertów walnie przyczynia się do występowania kolejnych kryzysów. Wszak dzięki kryzysom oni sami mogą zaistnieć. Niektórzy z wywoływania i kreowania kryzysów czynią nawet głęboki sens swojego istnienia.
Wielu rodziców nie uświadamia sobie faktu, że osobowość dziecka w bardzo dużej mierze jest kształtowana do ukończenia szóstego roku życia. Badania psychologiczne dowodzą, że w tym wieku jest ona ukształtowana już w 85%! Wielu rodzicom wydaje się, że gdy dziecko jest małe, nie rozumie tego, jaki stosunek mają do niego rodzice i kim ono naprawdę dla nich jest.
Jednym z kryzysów, który w dużym stopniu wykreowały współczesna kultura, media i politycy jest kryzys ojcostwa. Współczesny ojciec coraz rzadziej pełni swoją dobrze rozumianą rolę wobec żony i rodziny, wobec najbliższych. Wszak to nie domowe obowiązki są dzisiaj w modzie, lecz niekończąca się zabawa, urosły do symbolu weekend spędzany na imprezach towarzyskich i popijaniu. Nie odpowiedzialność za innych, lecz wąsko rozumiana samorealizacja. Nie mozolna praca nad sobą, lecz zdobywanie tego, co się należy, i to jak najmniejszym kosztem.
Byciu ojcem poświęca swoją niewielką objętościowo książkę Moc błogosławieństwa ojca Henryk Wieja, lekarz medycyny i terapeuta. Chrześcijanin, dla którego wiara najpełniej wyraża się w życiu poprzez czyny i działania podejmowane każdego dnia. Tak o swojej książce i jej celu pisze sam autor:
Celem tej książki jest pobudzenie nas wszystkich, zarówno mężczyzn i kobiet, do refleksji na temat jednej z najbardziej strategicznych ról mężczyzny, jaką jest rola ojca. To właśnie rola ojca ma swój bezpośredni wpływ na kształtowanie duchowej formacji i zdrowej osobowości następnego pokolenia, a także na budowanie silnej rodziny, żywego i mocnego kościoła oraz zdrowego społeczeństwa, które może zostać uwolnione od niszczącego je syndromu nieobecnego ojca. Książce tej towarzyszy również pragnienie tworzenia, obecnie brakującego, wzorca dobrego ojca.
Poczynając od diagnozy problemów bycia ojcem, poprzez skutki złego ojcostwa, aż po wybór świadomego zaangażowania w tę ważną rolę w Mocy błogosławieństwa ojca prowadzi nas Henryk Wieja. Opierając się nie tylko na własnym doświadczeniu, ale i na współczesnych badaniach naukowych, ukazuje on znaczenie wpływu ojca na osobowość dziecka. Rolę wzorców, których owo dziecko doświadcza i które mniej lub bardziej nieświadomie przyjmuje. Dziecko bowiem już od początku życia uczy się od najbliższych praktycznie wszystkiego: zachowań, reakcji na rozmaite sytuacje, wzajemnego odnoszenia się do siebie. Najpierw emocjonalnie, duchowo, potem rozumowo, w dużej mierze bez w pełni świadomego zrozumienia tego, co przyjmuje. Znaczenie roli ojca i matki najlepiej widać zwłaszcza tam, gdzie ich z jakiegoś powodu zabrakło. U dzieci doświadczonych nieobecnością rodziców, wychowanków domów dziecka, sierocińców. Większość z nich ma problemy w życiu emocjonalnym, duchowym, społecznym, w rzeczach podstawowych. Obecnie, według autora książki, coraz częściej i wyraźniej daje się we znaki syndrom nieobecnego ojca - zapracowanego, emigrującego zarobkowo, zamkniętego w kręgu własnych spraw. Niecierpliwego i nieprzystępnego. Model ten okazuje się, niestety, szkodliwy i raniący dziecko. Henryk Wieja mówi o tym wyraziście, mówi o źle spełnianej roli ojca i męża, widząc w tym źródło wielu rozprzestrzeniających się patologii i niepowodzeń wychowawczych. W braku obecności ocja w procesie dorastania dziecka dostrzega on sedno rozmaitych problemów młodzieży i dorosłych.
Rodzaj problemów, z jakimi obecnie zmagają się dzieci, a młodzież w szczególności, jest odwzorowaniem tego, w jaki sposób ich potrzeby były zaspokajane w domu rodzinnym.
Zastanawiając się nad koncepcją ojcostwa, Wieja sięga po Pismo Święte, po cytaty o byciu rodzicami, fragmenty dotyczące dzieci. Słowa tam zawarte konfrontuje z rzeczywistością, także z rzeczywistością doświadczaną przez niego jako lekarza-praktyka. Zwraca uwagę na skutki w rozwoju duchowym źle realizowanego ojcostwa.
Zranienia dokonane przez ziemskiego ojca kształtują w umyśle dziecka fałszywy obraz Boga ze wszystkimi tego konsekwencjami sięgającymi daleko w przyszłość, do ich dorosłego życia.
Wieja mówi o potrzebie obecności ojca w życiu dziecka, nastolatka, młodego człowieka. O roli autorytetu, który wymaga, ale i bezwarunkowo kocha. O znaczeniu rozmowy, obceności, zachęty, wsparcia, inspiracji ze strony ojca. O roli nieustannego przebaczania, wypowiadania słów przeprosin i przyznania się do winy. O leczeniu ran z przeszłości, które nie chcą się same zabliźnić. Człowiek wierzący może w tym zakresie liczyć na pomoc Boga, który posługuje się Słowem, innymi ludźmi i rozmaitymi sytuacjami. Trzeba tylko chęci stanięcia w prawdzie, która - choć bolesna - wyzwala.
Książka Moc błogosławieństwa ojca jest interesującą propozycją dla tych, którzy chcą być lepszymi ojcami i mężami. Którzy, korzystając z motywacji także religijnej, chcą być bardziej świadomymi swojej roli i odpowiedzialności za nowe pokolenia. Publikacja jest napisana prostym językiem, zwarta i spójna. Nie jest żmudną lekturą, teoretycznym rozważaniem. Jest ukierunkowana na konkrety. Autor, dostrzegając problemy, nie poddaje się ich “urokowi” czy sile. Wierzy, że sytuacja nigdy nie jest całkiem beznadziejna, a dużo zależy od naszej chęci do zmiany, do podejmowania twardych decyzji, do otwarcia się na prawdę. Na szczęśliwe przyszłe pokolenia mamy dzisiaj wpływ my, współcześni ojcowie. Nikt z nas nie zdejmie tej odpowiedzialności i nie zastąpi w wielkiej roli, która stała się naszym udziałem.
Jak żyć w kulturze Bożego Królestwa, w Bożym porządku i autorytecie? Bóg pragnie uczynić nas ludźmi Jego wpływu i autorytetu, którzy...