Tragiczna historia młodej Żydówki niemieckiego pochodzenia – Anne Frank, zamordowanej przez nazistów, od lat stanowi przestrogę dla świata. Na temat ostatnich miesięcy życia Anne i jej rodziny powstało już wiele opracowań, książek, a nawet filmów. W 2021 roku widzowie mieli okazję obejrzeć animowaną produkcję Gdzie jest Anne Frank?, opowiadającą nie tylko historię Anne i jej wyimaginowanej przyjaciółki Kitty, ale też poruszającą problem nietolerancji i ksenofobii. Dziennik napisany przez nastoletnią Anne podczas dwudziestu pięciu miesięcy ukrywania się na poddaszu amsterdamskiego mieszkania stał się symbolem walki z przemocą i zniewoleniem.
Anne urodziła się 12 czerwca 1929 roku we Frankfurcie nad Menem w zamożnej żydowskiej rodzinie. Dojście Hitlera do władzy i pogłębiająca się nienawiść wobec Żydów w Niemczech sprawiły, że cała rodzina Franków zdecydowała się na opuszczenie kraju. Starali się wydostać z Europy lub ukryć się w neutralnym miejscu. Otto Frank, ojciec Anne, jej matka Edith Frank-Holländer i siostra Margot wyemigrowali do neutralnej Holandii. Gdy III Rzesza zaatakowała Holandię, rodzina Frank znalazła się w potrzasku. Na południe od kraju były już wojska Hitlera, a od północy i zachodu otaczały go wody kontrolowane przez Niemców. Holandia stała się równie niebezpieczna dla Żydów jak każdy inny okupowany przez nazistów europejski kraj. Oznaczało to, że w Amsterdamie i w innych holenderskich miastach działały jednostki odpowiedzialne za wyłapywanie i denuncjowanie ukrywających się w Holandii Żydów. Oddziały tzw. zielonej policji i grupy esesmanów miały tylko jedno zadanie – wysłać do obozów zagłady wszystkich holenderskich Żydów. I choć w Amsterdamie istniała Zentralstelle für Jüdische Auswanderung, organizacja mająca się zajmować procedurą emigracyjną dla pragnących opuścić Holandię wyznawców judaizmu, w rzeczywistości organizacja ta przyczyniała się do nadużyć i korupcji za mglistą obietnicę ocalenia życia. W mieście żyli też ludzie, którzy za cenę siedmiu i pół guldena wydawali zielonej policji ukrywających się Żydów.
Piątego lipca 1942 roku siostra Anne Ester otrzymała wezwanie na zgłoszenie się do obowiązkowej pracy w Niemczech. Ojciec dziewczynek, Otto Frank, uznał, że to już ostatni moment na zorganizowanie kryjówki. Cała rodzina przeniosła się na poddasze oficyny przy Prinsengracht 23, gdzie na parterze mieściła się firma Ottona – Opekt, zapobiegawczo przekazana w zarządzanie dawnym współpracownikom. W tej siedzibie, zwanej Oficyną, cała rodzina oraz cztery inne osoby miały spędzić kolejne dwa lata, aż do aresztowania.
Uwięzieni w kilku pokojach ludzie czekali na uwolnienie. Trzynastoletnia Anne przez ostatnie miesiące prowadziła dziennik, w którym na bieżąco zapisywała wydarzenia i opinie dotyczące tego, czego doświadczała. Przypadkiem ocalony zeszyt stał się po zakończeniu II wojny światowej świadectwem przeciwko nazizmowi i dowodem na niezłomność ludzkiego ducha.
Kto zdradził Anne Frank to efekt kilkuletniej pracy zespołu pięćdziesięciu ekspertów, usiłujących ustalić, jak doszło do zdrady i kto podjął decyzję o wydaniu ukrywających się przy Prinsengracht 23 ludzi. Rosemary Sullivan w drobiazgowy sposób przeanalizowała prace badaczy, usiłujących po latach ustalić, czy aresztowanie Franków w sierpniu 1944 roku było efektem donosu, czy przypadkowego zbiegu okoliczności.
Po wojnie, którą przeżył jedynie ojciec Anne, powstały dwie fundacje: Fundacja Anne Frank, zarządzająca domem w Holandii i Anne Frank Fonds w Bazylei, gdzie do końca życia mieszkał Frank, mająca prawa autorskie do dziennika Anne. Obie czynnie włączają się w akcje informowania świata o zbrodniach nazistów. To z ich pomocą zespół badaczy podjął próbę ustalenia, czy osoba, którą oskarżono o napisanie donosu na Franków, była rzeczywiście jego autorem.
Przez blisko czterysta stron zapisu śledztwa poznajemy nie tylko realia życia w okupowanym Amsterdamie, ale i świat po wojnie: niejednoznaczny, trudny do zaakceptowania. Autorka stawia szereg pytań, między innymi o współpracę Ottona Franka z Szymonem Wiesenthalem, o podejmowanie i niepodejmowanie działań, które mogłyby ustalić przyczynę donosu, ale też rzucić niewłaściwe światło na osoby pomagające ukrywającym się Frankom, wreszcie – o to, jak daleko mogą się posunąć ludzie, kierujący się w życiu uczciwością i przyzwoitością.
Rosemary Sullivan ukazuje zagadnienie z wielu stron, tłumacząc, że nie chodzi jedynie o wskazanie winnego. Problem jest tu znacznie szerszy. Za śmierć z wycieńczenia w obozach zagłady odpowiadają wszyscy, którzy przyczynili się do dojścia Hitlera do władzy. Także po wojnie, gdy wiele spraw należało zbudować od nowa, mnóstwo ludzi wolało przymykać oczy, miast otwarcie pytać o prawdę. Istnienie osób podejmujących kolaborację z wrogiem w obliczu zagłady kilkudziesięciu tysięcy holenderskich obywateli żydowskich musi budzić niepokój.
Kto zdradził Anne Frank to trudna i niezwykła opowieść o poszukiwaniu niejednoznacznej historii o czasach Zagłady. Wiele zawartych w niej informacji może zaskakiwać, a nawet budzić negatywne uczucia. Czytelnik zetknie się z pytaniami o istotę chciwości, strachu i przebaczenia. Na żadne z nich nie uzyska ostatecznej odpowiedzi, bowiem nikt nie zdoła ocenić świata, którego nie był częścią. Pozostaje jedynie wierzyć, że ci, którzy potrafią pojąć grozę wojny, nigdy do niej nie dopuszczą.
Polecam.
Stalin kochał tylko ją. Ta miłość jednak nie mogła przynieść nikomu szczęścia. Choć Swietłana dorastała w złotej klatce kremlowskich pałaców i traktowano...