Właściwie nie istnieje jedna, konkretna dziedzina nauki, która jednoznacznie charakteryzuje pojęcie nieskończoności. Od tysiącleci filozofowie, teolodzy, mędrcy, głowy Kościoła, fizycy i matematycy próbowali wyjaśnić, czym jest i jakimi prawami rządzi się nieskończoność. Próby zdefiniowania, poglądy oraz wnioski dotyczące tego zagadnienia zebrane zostały w „Księdze nieskończoności" Johna D.Barrowa.
Nieskończoność jako byt nieorganiczny interesowała myślicieli wszystkich wieków. Na początku budziła niepokój, gdyż rozważania o niej prowadziły do paradoksów. Jednym z najbardziej znanych jest paradoks autorstwa Zenona z Elei, który podał przykład biegacza, mającego do przebycia pewien skończony dystans. Zanim jednak pokona on całą odległość, musi najpierw przebiec ½ długości, ale zanim dobiegnie do ½, musi najpierw przebiec ¼ dystansu, jednak zanim dobiegnie do ¼ drogi, musi najpierw przebiec 1/8... I tak w nieskończoność. Wynika z tego, że biegacz ma do przebycia nieskończoną liczbę odcinków o skończonej długości. Ponieważ nie da się pokonać nieskończonej liczby odcinków w skończonym czasie, biegacz nigdy nie ukończy biegu i nigdy nie dobiegnie do celu.
Interesującym paradoksem jest tzw. „hotel Hilberta”, który próbuje wyjaśnić pojęcie „ilości" elementów w zbiorze z nieskończoną liczbą elementów. Fizycy do opisu budowy wszechświata również posługują się pojęciem nieskończoności. Nie jesteśmy w stanie wskazać początków Wszechświata, co równocześnie nasuwa myśl, że jego istnienie jest nieskończenie długie. Wszechświat ponadto rozszerza się z prędkością światła w nieskończoność. Gęstość materii we wszechświecie jest obecnie bardzo mała, wynosi zaledwie jeden atom na metr sześcienny. Wszechświat wypełniony jest w 73% czymś w rodzaju materii-energii, której na razie astronomowie nie są w stanie określić. Tylko 4 % wszechświata to „normalna”, znana nam materia, z czego 75% to wodór. Matematycy od wieków borykali się z pojęciem nieskończenie dużej liczby. Takowa również nie istnieje, gdyż do każdej – nawet, zdawać by się mogło, największej – zawsze możemy dodać jedynkę, otrzymując liczbę jeszcze większą.
Matematycy doszli do wielu absurdów – zauważyli, że równocześnie liczb naturalnych i kwadratów tych liczb jest tyle samo, co przeczyło logice, zgodnie z którą część jest mniejsza od całości. Teologowie w Bogu dopatrywali się wizji i na nim dokonywali projekcji nieskończoności. To Jego uważali za twórcę wszechrzeczy – nieskończenie mądrego, mogącego swoim umysłem pojąć nieskończoność. Będącego zatem nieskończonym. Wiele na ten temat pisał święty Augustyn. Pozostaje jeszcze zagadnienie powtarzalności i braku oryginalności we wszechświecie. Jeśli zakładamy, że jest on nieskończony lub jeśli istnieje nieskończenie wiele wszechświatów, każde zdarzenie musiało nastąpić, i będzie mieć miejsce jeszcze nieskończenie wiele razy. Każda istota ma nieskończenie wiele powtórzeń swojego „ja" podejmujących nieskończenie wiele razy te same lub inne decyzje. W obliczu takiej teorii również powstanie życia na naszej planecie wydaje się jedynie szczęśliwym zbiegiem okoliczności, mogącym wystąpić nieskończenie wiele razy gdziekolwiek we wszechświecie.
Książka Johna D. Barrowa choć jest publikacją popularnonaukową, napisana została przystępnym językiem. Choć bogata jest w naukowe zagadnienia, twierdzenia i terminologię, to autor natychmiast pospieszył z pomocą, wzbogacając tekst we własne komentarze, przypisy, przykłady i – bardzo często – ilustracje. „Księga nieskończoności", choć wydawać by się mogła jedynie materiałem uzupełniającym dla studentów kierunków ścisłych, jest książką, która zainteresuje przede wszystkim tych, których ciekawią filozoficzne zagadnienia teorii nieskończoności, rozpatrywane na płaszczyźnie wielu dziedzin nauki. Nieskończoność to nie tylko matematyka czy fizyka. To przede wszystkim wielkość, która przerasta możliwość pojęcia jej rozumem.
Co to jest Nic? Czym była próżnia dla Greków, a czym jest dla współczesnej kosmologii? Czy zero Babilończyków, Hindusów...
Autor dokonuje w tej książce swoistego remanentu osiągnięć nauki, wciągając czytelnika w fascynujące rozważania o kresie jej możliwości. Przedstawia granice...