Król to książka specyficzna. Kierowana jest przede wszystkim do czytelnika nastoletniego, choć opowiada o losach kilkuletniego chłopca. Patryk nagle musi zmierzyć się z ogromnymi problemami, które dotknęły jego rodzinę. Jego poukładany, bezpieczny świat nagle rozpadł się na tysiąc kawałków. Piękny dom na strzeżonym osiedlu zamienił się w obskurne mieszkanie w starym bloku, pełnym degeneratów i wyrzutków społeczeństwa. Ukochana matka, która dotąd opiekowała się nim w domu i zawsze była obok, gdy potrzebował pomocy, zamieniła się w kobietę pracującą po kilkanaście godzin na dobę, zmęczoną, nieszczęśliwą i nie mającą dla niego czasu. Tata, który dotąd dbał o rodzinę i wiele pracował, by zapewnić jej wszystko, co najlepsze, zamienił się w wiecznie pijanego mężczyznę z butelką wódki w jednej ręce, a pasem w drugiej.
Kiedy dorosłym wali się całe życie, mają dwa wyjścia - dostosować się do nowych okoliczności i żyć dalej, choć pamięć o poprzednim życiu pali jak żywa rana w sercu (tak jak w przypadku matki Patryka), albo poddać się i popaść w czarną rozpacz (jak ojciec Patryka). A co w tak dramatycznej sytuacji może zrobić dziecko?
Dla Patryka zupełnie naturalna staje się adaptacja do nowej sytuacji - totalne przystosowanie, jakby urodził się w slumsach, a nie w willi na modnym osiedlu. Praktycznie z dnia na dzień z małego chłopca z dobrego domu staje się chłopakiem z Brooklynu - blokowiska biedoty. Zmiana statusu społecznego zdaje się go nie dotykać, co doprowadza do rozpaczy jego matkę - kobietę, która wciąż „żyje" marzeniami rodem z poprzedniego życia i nie może do końca pogodzić się z losem.
Wydaje się, że Patryk doskonale rozumie sytuację, która dotknęła jego rodzinę, ale tak naprawdę nikt z nim o tym nie rozmawia, nikt nie tłumaczy mu, co się dzieje i jak sobie poradzić. Chłopiec więc radzi sobie tak, jak tylko potrafi. Przełomem w życiu Patryka staje się spotkanie z Celestynem - tytułowym królem - tajemniczym mężczyzną o długich, białych włosach, który nosi na głowie koronę z gazety. Celestyn staje się dla chłopca przewodnikiem, mentorem i nauczycielem życia. Wprowadza go nie tylko w tajniki przetrwania w Brooklynie, ale też pomaga mu dorosnąć. Chłopiec przepoczwarza się z małego dziecka w świadomego człowieka, choć przecież w jego życiu minęło zaledwie jedno lato. Patryk nie zna tajemnicy Celestyna aż do samego końca, choć autorka pozostawia kilka tropów, które naprowadzają czytelnika na prawdziwą tożsamość mężczyzny. Kiedy chłopak w końcu dowiaduje się prawdy, staje się to dla niego najważniejszą życiową nauką.
Król Katarzyny Ryrych to książka, która uświadamia, jak bardzo istotne dla każdego dziecka są autorytety i jak łatwo dorośli mogą zniszczyć najważniejszy etap w życiu - dzieciństwo. Autorka doskonale tworzy świat i bohaterów, których przeżycia stają się bliskie czytelnikowi. Katarzyna Ryrych potrafi po mistrzowsku operować słowem, budować atmosferę powieści i prowadzić fabułę tak, by czytelnik trwał w napięciu do końca. Powieść została opublikowana nakładem Wydawnictwa Literatura w serii plus minus 16, ale mimo oczywistej klasyfikacji wiekowej lektura ta może okazać się równie ważna dla dorosłych czytelników.
Nowa żona dziadka od razu wydała się Dominikowi podejrzana - ani nie wygląda na babcię, ani nie zachowuje się jak na babcię przystało. Nie robi na drutach...
Już ku nocy dzień się chyli. Złote Słońce zaraz zgaśnie... Nie wiesz nawet, że w tej chwili z szafy starej wyszły banie. Ktoś postawił na podwórku niepotrzebny...