Mandala to specyficzna forma rysunku (malowidła, wzoru na tkaninie, układu kamyków itd.) zamkniętego w kole. Każdy, kto widział film "Siedem lat w Tybecie" z pewnością pamięta usypaną z kolorowego piasku olbrzymią mandalę brutalnie niszczoną przez chińskich najeźdźców. Mandala może przejawiać się też w konstrukcjach budynków. Poza tak monumentalnymi formami, ten specyficzny motyw artystyczny pojawia się również w mniejszych wersjach, a choć kojarzony jest głównie ze sztuką buddyjską, gdzie rozwiną się najszerzej, można go spotkać niemal w każdej kulturze na Ziemi.
Susanne F. Fincher odkryła, że mandala jest doskonałym środkiem do pracy z samym sobą. Rzecz jasna nie jest w tym stwierdzeniu innowacyjna, ponieważ buddyści wiedzą to już od dawna, a na Zachodzie podobne idee głosił i praktykował Jung. Nie przeszkadza to autorce w prowadzeniu czytelnika przez niezbyt skomplikowany cykl produkcji oraz odczytywania własnej mandali. Nie przeszkadza, a nawet pomaga, bo w dużej mierze odwołuje się ona do tradycji buddyjskich a Jung jest obecny w zasadzie przez całe 200 stron książki. Z resztą na wschodniej myśli i jej zachodnich odczytaniach się nie kończy, ponieważ autorka poszerza kulturowe fundamenty swojej pracy, czerpiąc między innymi z plemiennych kultur Indian Ameryki Północnej.
W "Kreatywnej mandali" czytelnik zostaje wprowadzony w świat tych niezwykłych, choć czasem prostych, form artystycznych. Fincher dużo miejsca poświęca na przekonanie o powszechności mandali i jej naturalności. Opisuje, jak rysunek korespondować może z jaźnią człowieka oraz jak skutecznie wykorzystać to na drodze samopoznania. Wreszcie opisuje proces produkcji, tworzenia czy też raczej: manifestowania własnej mandali. Udziela przy tym wielu cennych wskazówek. W dalszej części książki skupia się na tym, w jaki sposób pracować z uzyskaną już mandalą. Oczywiście jest to część o wiele trudniejsza, bo poświęcić godzinę na narysowanie czegoś, co jest swobodną ekspresją, nie jest wcale (przynajmniej na pierwszy rzut oka) skomplikowanym zdaniem. Przeciwnie odczytanie tego pozornego chaosu: może wydać się przerastające. Ale właśnie taka jest rola mandali: ukazać porządek w tym, co wydaje się chaotyczne.
Fincher pomaga swojemu czytelnikowi, i robi to w sposób świetny. Przede wszystkim dostarcza w swojej książce całego katalogu gotowych odczytań barw, liczb i najpopularniejszych, najpowszechniejszych motywów (błyskawica, dłonie, drzewo, gwiazda, krople, krzyż, kwadrat, motyl, nieskończoność, oko, okrąg, pajęczyna, ptaki, serce, spirala, tęcza, trójkąt, zwierzęta). Ma przy tym świadomość, i uprzedza o tym odbiorcę, że to zaledwie część z możliwych odczytań, oparta po części na intuicji, po (przeważającej) części na tradycyjnym ujęciu rozmaitych religii, kultur, baśni, filozofii i tak dalej. Choć katalog ten z przyczyn oczywistych nie mógł być skończony (wyczerpany), to i tak jego forma stanowi o nienagannej erudycji i właściwym przygotowaniu autorki.
Podążając za wcześniejszymi badaczami mandali i jej psychologicznego (psychoanalitycznego) ujęcia, Fincher omawia cykl nazwany Wielką Rundą. Jest to - ujęty w formę mandali - ciąg symboli, w którym odbija się pewne nieprzerwane następstwo etapów procesu indywiduacji, relacji między ego a jaźnią. Proces ten jest skomplikowany, ale dzięki pomysłowości i lekkiemu pióru udaje się opisać go w sposób dość jasny i przydatny. Książkę wieńczy szereg przykładowych mandali w raz z ich opisami i interpretacjami. Taki wzór może być bardzo praktyczny dla tych czytelników, którzy zaczynają swoją przygodę z artystyczną ekspresją i podróżą do własnego wnętrza.
Bardzo miło jest mi serdecznie polecić tę książkę. Jest publikacją niezwykle rzetelną, opiera się na poważnych źródłach i badaniach. Unika mdławego stylu typowego dla poradników. Staje się inspirującym zaproszeniem i szeregiem dobrych rad, a nie napuszoną, książkową wersją kursu czy warsztatów z autopsychologii.