Recenzja książki: Karzeł

Recenzuje: Damian Kopeć

Przeglądając się w mętnym zwierciadle

Pochodząca z 1944 roku powieść Karzeł Pära Lagerkvista, to drugi tom trylogii Zło tego szwedzkiego noblisty. Dwa pozostałe tomy to wydany w 1933 roku Kat oraz pochodząca z 1967 roku Mariamne. Karzeł jest najbardziej obszerną z wymienionych powieści, jest też najbardziej jednolity pod względem formy. Dość monotonny i bardzo przygnębiający. Może wpływ na to miał okres, w którym powstał - trwająca na kontynencie okrutna wojna światowa?

Głównym bohaterem i zarazem narratorem powieści jest tytułowy karzeł. Żyje on na dworze księcia. Opowiada o sobie w czasie teraźniejszym. Wyraża rozgoryczenie, żale, pretensje, złość. W gorzkich, pełnych nienawiści do wszystkiego i niemal do każdego słowach opisuje ludzi, z którymi się styka. Widzi w nich tylko egoizm, egocentryzm, zakłamanie. Niechęć czuje do nich, nie w pełni akceptuje nawet siebie samego. Krytycznie ocenia inne karły. W każdym człowieku, w jego ocenie, istnieje karzeł - mniej lub bardziej karykaturalna kreatura. Swojego pana podziwia, choć wzbudza on w nim niepokój. Nie lubi jego innej twarzy: myśliciela, znawcy sztuki, estety.

Miejscem akcji jest bliżej niesprecyzowane księstwo w dawnych czasach. Świat dworski widzimy z perspektywy karła. Jest ona skrajnie subiektywna, wypaczona, pełna goryczy. Sam bohater czuje się wyalienowany. Czas lubi spędzać we własnym towarzystwie, inni go męczą i irytują. Nic nie sprawia mu radości poza sytuacjami skrajnymi, takimi jak wojna. To w niej widzi czas prawdy, ukazywania potęgi jednych, upadku drugich. Wojna go cieszy, z lubością się na nią wybiera. Drży na myśl o mordowaniu, walce, grabieniu. Pragnie krwi z głęboką namiętnością, jak gorącej kochanki, której nigdy nie miał. Chce walczyć i zabijać.

Miłość i śmierć to ulubione tematy ludzi, nad którymi lubią oni sobie popłakać, szczególnie zaś, gdy śmierć i miłość połączą się w jedno.

Karzeł nigdy nie był z kobietą, nigdy też nikogo nie kochał. Jako dziecko został sprzedany na dwór, gdzie stał się maskotką księcia, zaufanym jego i księżnej. Swego pana w jakimś stopniu szanuje i poważa, dostrzegając w nim bezwzględność, wyrachowanie, cynizm. Rozwiązłą księżną, stale poszukującą nowych kochanków i rozrywek, gardzi, choć nie okazuje tego wprost. Pilnuje, by mroczne myśli nie uwydatniały się na jego twarzy. Pełni funkcję milczącego i sprawnego posłańca.

Zauważyłem, że czasami wzbudzam w ludziach lęk. Ale boją się oni samych siebie. Sądzą, że ja ich przerażam, czyni to jednak karzeł kryjący się w nich, człekopodobna istota o małpiej twarzy, wystawiająca głowę z głębi ich duszy. Ogarnia ich strach, bo nie wiedzą, że mają w sobie inną istotę.

Nie jest błaznem. Cechuje go ostry język, twarz pełna zmarszczek i poorana, krzepa i wzrost sięgający zaledwie dwudziestu cali. Wygląda na dużo starszego niż jest w rzeczywistości.

Swego karła człowiek potrzebuje zawsze.

Mnóstwo negatywnych emocji, pełnych nienawiści i goryczy słów, ciemnych obrazów z życia - to dominuje w tej powieści. Nic nie jest w stanie zmienić tej mrocznej kolorystyki. Negatywnie są oceniane sztuka i nauka. Wzruszenia estetyczne to dla karła ułuda i niepotrzebne marnotrawienie czasu i energii. Liczy się tylko to, co złe.

Ciekawym wątkiem jest ten związany z mistrzem Bernardem. To człowiek wszechstronnie wykształcony, uczony i artysta, który łączy w sobie wielkość i małość. Potrafi on od wspaniałych malowideł i rozważań o pięknie świata przechodzić do konstruowania niewiarygodnie skutecznych machin bojowych czy nowej broni, która sztukę zadawania śmierci wzniesie na nowy poziom. Książę lubi prowadzić, zupełnie dla karła niezrozumiałe, dysputy z owym mistrzem. Rozważać tajemnice istnienia, zagadnienia egzystencjalne. Zachwycać się poezją i sztuką. Nie przeszkadza mu to jednak mieć kilku innych mniej przyjemnych twarzy: bezwzględnego władcy, spragnionego krwi żołnierza, mordercy w białych rękawiczkach, hulaki i rozwiązłego mężczyzny. Bernardo i książę uwydatniają sprzeczności, jakie często dostrzegamy w ludziach, może nawet w nas samych. Jak to możliwe, że ludzie potrafią być w różnych chwilach tak odmienni? Że ludzie wykształceni potrafią tworzyć narzędzia zniszczenia i wykorzystywać swój geniusz do zapewnienia szybszej, bardziej wyrafinowanej śmierci innych Że wysublimowanych estetów i wrażliwych twórców pociągać potrafią prymitywne rozrywki, chore żądze, świat perwersji i przemocy?

Ludzie to zbyt słabe, a przy tym wzniosłe istoty, żeby same umiały kształtować swój los.

Karzeł nie żywi żadnych ciepłych, pozytywnych uczuć. Nie ma dla niego świętości, której by nie opluł. Jego celem są intrygi, poniżanie i unieszczęśliwienie innych. Co człowieka czyni taką osobą? Brak miłości, ciepła, przeżycia? Co stoi za życiem człowieka, który głosi, że miłość jest zawsze czymś wstrętnym?

Karzeł ukazuje swoje różne ponure twarze. Jego opowieść porusza, męczy, drażni, niepokoi. Wydaje się jednak nieco przegadana. Ten sam efekt można było wszak uzyskać dużo skromniejszymi, nie mniej wyrazistymi środkami. Wydaje się, że Karzeł jest najsłabszą częścią cyklu Zło. Równie alegoryczną opowieścią o mrocznych zakamarkach człowieczeństwa co Kat i Mariamne. Nie jest to powieść słaba, tylko nieco zbyt rozwlekła, monotonna i ponura.

Kup książkę Karzeł

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Karzeł
Książka
Karzeł
Pär Lagerkvist
Inne książki autora
Mariamne
Pär Lagerkvist0
Okładka ksiązki - Mariamne

Jedna z trzech znakomitych i poruszających opowieści składających się na cykl „Zło” pióra szwedzkiego noblisty. Miłość i nienawiść Heroda...

Kat
Pär Lagerkvist0
Okładka ksiązki - Kat

Jedna z trzech znakomitych i poruszających opowieści składających się na cykl „Zło” pióra szwedzkiego noblisty. Pisarz przenosi czytelnika...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy