Recenzja książki: Jestem Jude. Zniewolony
Recenzuje: Patryk Obarski
Autorytaryzm prowadzi do niesprawiedliwości, wykluczenia i krzywdy. Zauważa to K.L. Kettle w swojej powieści dla młodzieży Jestem Jude. Zniewolony. Pisarka kreśli obraz państwa, w którym władzę sprawują jedynie kobiety.
Przyczyną konfliktów byli mężczyźni. Dlatego też gdy świat odradza się na nowo po kolejnej katastrofie, władzę przejmują kobiety, które całkowicie podporządkowują sobie przedstawicieli przeciwnej płci. Odtąd mężczyźni już nie są wolni; uzależnieni od wyższych statusem społecznym kobiet, wychowywani są tak, by – po osiągnięciu pewnego wieku – trafić na aukcję i stać się pupilami zamożnych panienek i dumnych dam.
Przed Jude’em ostatnia licytacja, od której zależą jego dalsze losy. W przeciwieństwie do innych chłopaków Jude ma jednak konkretny cel – pragnie zostać wylicytowany przez Kanclerkę. Przywódczyni kobiet odpowiedzialna jest bowiem za śmierć jego przyjaciela, a Jude pragnie się zemścić.
Chłopak nie zdaje sobie sprawy z tego, że – zaślepiony chęcią zemsty – tak naprawdę jest jedynie narzędziem w rękach znacznie bardziej doświadczonych graczy. Wkrótce zaś chłopak stanie w samym centrum buntu. Jednak czy sprawiedliwości stanie się zadość?
Co by było, gdyby światem rządziły kobiety? Jak pokazuje autorka powieści Jestem Jude. Zniewolony, każdy system polityczny opierający się na nierównościach płciowych prowadzi do przemocy: fizycznej, psychicznej oraz ekonomicznej. Tym samym K.L. Kettle w swojej książce zwraca uwagę na bardzo ważne problemy.
Z jednej strony Kettle pokazuje, do czego doprowadzić mogą skrajne poglądy i zawierzenie ideologiom. Z drugiej strony – w swojej powieści tworzy swego rodzaju lustrzane odbicie naszej rzeczywistości; odbicie świata, w którym kobiety do dziś muszą walczyć o swoje prawa. Niedostrzegana przez nas dyskryminacja w świecie wciąż zdominowanym przez patriarchat odbija się więc w matriarchalnym państwie-mieście stworzonym przez K.L. Kettle w Jestem Jude. Jest to obraz wstrząsający i skłaniający do refleksji.
Za sprawą powieści Jestem Jude. Zniewolony czytelnik przekonuje się, że każda władza – niezależnie od tego, w czyich spoczywa rękach – gdy oparta jest na systemie totalitarnym, prowadzi nie tylko do nadużyć, ale też do przemocy i terroru. Jedynie udział wszystkich obywateli – niezależnie od płci, orientacji seksualnej, statusu społecznego czy pochodzenia – w kształtowaniu państwa może sprawić, że prawa człowieka będą w nim respektowane.
W powieści Jestem Jude. Zniewolony autorka korzysta z fabularnych klisz, które wielokrotnie sprawdzały się w młodzieżowych dystopiach. Przewijający się w powieści heteroromantyczny wątek miłosny jest klasycznym elementem takiej prozy, choć akurat w przypadku książki K.L. Kettle ma on niewielkie znaczenie dla całej fabuły. Znacznie bardziej zastanawiająca jest relacja, która łączyła Jude’a oraz jego utraconego przyjaciela; wydaje się, jakby konstrukt orientacji seksualnej w powieści Kettle został zniesiony lub przynajmniej zmarginalizowany.
Jestem Jude. Zniewolony to ciekawie napisana, pełna zwrotów akcji powieść dla młodzieży w nurcie literatury dystopijnej, która jednocześnie może być odczytywana jako krytyka świata, w którym dziś żyjemy. Warto po nią sięgnąć, warto nad problemami w niej poruszonymi się pochylić.
