Recenzja książki: Freelancer

Recenzuje: Justyna Gul

Dorastanie czyli De jak dupa


Kiedy jesteśmy dziećmi, wszystko jest proste, wszystkie nasze działania wydają się mieć sens i służą zaspokojeniu naszych pragnień oraz realizacji celu - nawet wówczas, kiedy jest on absurdalny. Dlaczego więc z upływem lat nasze plany tracą swą wyrazistość, dlaczego zbaczamy z raz obranej drogi, a nawet wówczas, kiedy uda się nam spełnić marzenia, to okazują się one dalekie od wyobrażeń? Może właśnie to oznacza dorosłość… Może to umiejętność "obniżania lotów" i konfrontowania swoich marzeń z rzeczywistością? Te przerażające pytania nasuwają się po lekturze książki Andrzeja Te, określanej mianem powieści inicjacyjnej. Powiedziałabym, że to raczej powieść depresyjna, niezwykle dobrze ukazująca polską rzeczywistość i losy tysięcy wykształconych ludzi, których przyszłość rysuje się w czarnych barwach.


Freelancer to książka wielowymiarowa i niejednoznaczna - takie są też moje odczucia po jej lekturze. Z pewnością nie jest to pozycja, po którą sięgnie się ponownie, nie jest to też powieść, którą czyta się z przyjemnością. Właściwie mogłyby to być dwie oddzielnie funkcjonujące publikacje, z których jedna traktuje o przeszłości, czyli o czasach dzieciństwa bohatera, zaś druga – o jego dorosłości. Zamysłem autora było z pewnością przeciwstawienie tych etapów w życiu człowieka, ale czy była to udana próba? Nie jestem przekonana, choć zarówno opowieść o młodym Iksie i jego działalności przestępczej, jak i o dorosłym już, trzydziestoletnim obywatelu Polski, wciągają i skłaniają do przemyśleń.


Metamorfoza, jaką przechodzi bohater, jest niezwykle widoczna. Dorastanie, wypełnione morzem tequili, pitej na hiszpańskim wybrzeżu, amfetaminą, LSD, haszyszem i skuną, pobytami w izbie wytrzeźwień, bijatykami i poczuciem wszechmocy ostro kontrastuje z Iksem Igrekiem już jako dorosłym przez wielkie De – jak dupa. Dwa kierunki studiów, staże w agencjach reklamowych za marne grosze i własna firma działająca w branży reklamowej ani trochę nie przybliżyły go do celu. Co więcej - mężczyzna dawno już cel ten stracił z oczu. Nawet decyzja, którą pewnego dnia podejmuje - decyzja, by ponownie stać się sobą, by zacząć kierować się zasadami sprzed podjęcia pracy zawodowej, a także by znaleźć hobby, któremu będzie mógł się poświecić, spalają na panewce. Zostaje sam ze swoim monotonnym życiem rozwodnika, który pustkę duszy zagłusza alkoholem i "trawką", zaś serca – kolejnymi podbojami. Bohaterowi nie pozostaje nic innego, jak tylko znaleźć sobie misję, która wniesie koloryt do jego nędznego życia. Postanawia zatem rozpracować tajemnicę Fundacji redukującej stres - „Stresencja”. Z jakim skutkiem?


Dość tego, że wszystkie jego dotychczasowe działania i próby bycia odpowiedzialnym, samodzielnym, samowystarczalnym (…) okazały się nic nie warte, były tylko żartem Kundery – pisze autor, a ja waham się, czy mam się nad Iksem litować, czy też jego użalanie się nad sobą warte jest raczej pogardy.


Podobny dylemat mam z jednoznacznym określeniem powieści, obnażającej słabość natury ludzkiej, ale też słabość systemu, odbierającego energię, by walczyć o siebie. Również należę do pokolenia omamionego wizją świetlanej przyszłości po studiach - tyle tylko, że możliwości dzisiejszego rynku pracy dawno już przestały być adekwatne do tych obietnic. Pytanie tylko, czy poddamy się i skończymy jako sfrustrowane własną bezsilnością jednostki, czy też weźmiemy sprawy w swoje ręce - nawet, jeśli oznacza to wyjazd z kraju. W końcu Europa bez barier do czegoś zobowiązuje. Atutem Freelancera jest natomiast (to już stwierdzić trzeba bez wahania) grafika tworzona przez autora, stanowiąca jedność z tekstem. I choć nie jestem przekonana, czy mam ochotę sięgnąć jeszcze kiedykolwiek po książkę Andrzeja Te, to w przypadku komiksu jego autorstwa uczynię to bez wahania.

Kup książkę Freelancer

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Freelancer
Autor
Książka
Freelancer
Andrzej Te
Inne książki autora
sPokolenie czyli gniew
Andrzej Te0
Okładka ksiązki - sPokolenie czyli gniew

"„sPokolenie, czyli Gniew” to książka o wszechobecnym gniewie i nienawiści. To próba stworzenia oryginalnej satyry na współczesność: na urzędy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Las powieszonych lisów
Arto Paasilinna ;
Las powieszonych lisów
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy