Elżbieta I Tudor, królowa Anglii, fascynuje kolejne pokolenia historyków i osób historią zainteresowanych. Na rynku znajduje się wiele książek o tej władczyni, ale na szczególną uwagę zasługuje „Elżbieta I. Królowa piratów” Amerykanki Susan Ronald.
W przeciwieństwie do większości innych opracowań o tej tematyce, autorka koncentruje się głównie na związkach między rządami królowej a angielskim korsarstwem, które stało się jednym z filarów jej władzy. Książkę tę trudno nazwać biografią, choć w takiej serii wydawnictwa Bellona została wydana. Życie królowej Elżbiety zostaje zepchnięte na drugi plan. Pierwsze skrzypce grają tu piraci i awanturnicy – głównie ci najbardziej znani, jak Francis Drake, John Hawkins, Martin Frobisher czy Walter Raleigh, ale też inni, których wkład w kształtowanie korsarsko-kupieckiej Anglii XVI wieku był tylko trochę mniejszy – i ich osiągnięcia oraz pomyłki. Ronald w ciekawy sposób wskazuje na zależność pomiędzy wydarzeniami polityczno-społecznymi w elżbietańskiej Anglii a korsarskimi eskapadami.
Jest to nie tylko interesujący opis awanturniczych wypraw po złoto i sławę, ale także ciekawa synteza przyczyn i skutków rozwoju morskiej potęgi Anglii. Ronald sięgnęła do wielu źródeł z epoki, ubarwiając tekst licznymi cytatami pochodzącymi ze wspomnień uczestników opisywanych wydarzeń czy oficjalnych dokumentów - wydaje się jednak, że do niektórych odnosiła się zbyt bezkrytycznie, jak na przykład do „Sir Francis Drake revived”. Autorka pisze bardzo żywo, używając języka prostego, miejscami nawet potocznego - i tu ukłon w stronę mniej obeznanych czytelników: umieściła na końcu książki krótki słowniczek używanych pojęć, jak np. falkonet czy brander.
Autorka postarała się także o przybliżenie tamtych czasów współczesnemu czytelnikowi, między innymi przeliczając większość sum z pesos i szesnastowiecznych funtów na funty współczesne i dolary. W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów po fachu, autorka nie uznaje każdej daty za śmiertelnie ważną i skupia się tylko na tych najważniejszych. Tak samo z ludźmi – czytelnik nie czuje się przytłoczony nawałem nazwisk. Należy jednak powiedzieć, że Susan Ronald nie mogła się jednoznacznie zdecydować o czym chce pisać – czy o królowej, czy o jej czasach, a może tylko o awanturniczych eskapadach? Wprowadza wiele szczegółów z życia Elżbiety, jednocześnie prawie pomijając niektóre najważniejsze wydarzenia epoki i ich przyczyny – uwięzienie i ścięcie Marii Stewart zasłużyło sobie tylko na krótkie wzmianki, ale za to dowiadujemy się dokładnie, jakimi przydomkami obdarzyła Elżbieta swoich faworytów.
Książka pokazuje kolejne wyprawy królewskich awanturników w sposób chronologiczny i uporządkowany, zawsze osadzając je w kontekście wydarzeń na arenie międzynarodowej lub angielskim dworze, jest więc bardzo odpowiednia dla czytelników, którzy dopiero pragną zacząć przygodę z historią czasów elżbietańskich. Bardziej ‘zaawansowani’ nie znajdą raczej odkrywczych teorii i nowych źródeł, ale na pewno opracowanie to będzie ciekawą syntezą korsarskich rajdów elżbietańskich Anglików.
Sama książka wydana jest starannie, z porządnymi przypisami i ilustracjami, choć we znaki daje się brak map przedstawiających opisywane wyprawy. „Elżbieta I. Królowa piratów” to interesująca pozycja na rynku książek historycznych, która powinna zainteresować każdego, kto chce się dowiedzieć więcej o szesnastym wieku czy odkryciach geograficznych.