„Dziwniejsze brzegi” to zbiór esejów Johna Maxwella Coetzee –południowoafrykańskiego pisarza, laureata Literackiej Nagrody Nobla z roku 2003. Coetzee w omawianej książce nie występuje w roli platońskiego demiurga - budowniczego świata, nadającego kształty wiecznej, bezkształtnej materii, według wzorców, jakie stanowią doskonałe idee; nie jest wreszcie siłą twórczą, która powołuje do istnienia byty nieznane – nowych bohaterów, sytuacje, sieci intryg. Zamiast tego kreśli dwadzieścia sześć precyzyjnych portretów, odwołując się do twórczości takich pisarzy jak Fiodor Dostojewski, Franz Kafka czy Doris Lessing.
Proza autora „Dziwniejszych brzegów” – zgodnie z opinią krytyków – zdaje się być przesiąknięta psychologizmem; często wyziera z niej na wskroś egzystencjalne stwierdzenie: „jestem skazany na wolność”. Wobec powyższego wcale nie dziwi fakt, iż jeden z pierwszych zawartych w tomie esejów, dotyczy chyba największego w historii literatury samotnika – indywidualisty: Robinsona Crusoe.
W szkicu tym, obok powszechnie znanego stwierdzenia jakoby „Robinson...” był nade wszystko przykładem jawnej propagandy na rzecz poszerzenia wpływów handlowych Wielkiej Brytanii w Nowym Świecie oraz zakładania kolejnych brytyjskich kolonii, pojawiają się dowody na mitotwórczą rolę książki. Oto bowiem, zdaniem Johna Maxwella Coetzee, bohater Defoe zyskuje na własność wartość najwyższą: życie. Zstępuje z kart powieści, zawracając w głowach tysięcy czytelników, niepotrafiących rozstrzygnąć co jest prawdą, a co fikcją literacką. Efekt ten osiągnął Daniel Defoe stosując dwa chwyty. Po pierwsze, wtłaczając losy tytułowej postaci w ramy powieści realistycznej. Po drugie – oddając Robinsonowi „władzę” nad narracją; czyniąc z niego zarówno uczestnika, jak i sprawozdawcę swojej historii. Wytwór pisarskiej wyobraźni zyskuje autonomię, staje się jednostką nadrzędną. Żywy człowiek – autor – odchodzi w cień.
Coetzee w tym ośmiostronicowym studium bada fenomen książek Defoe; wspomina o konfesyjnym poziomie znaczeniowym tekstu, nadaje postaci Crusoe rodowód biblijny. Słowem: rzuca świeże spojrzenie na od dawna znany tekst.
Również w innym zawartym w tomie szkicu poraża oryginalnością – porównując Thomasa Stearnsa Eliota, jednego z czołowych działaczy formalizmu amerykańskiego, do... Eneasza. Co ich łączy? Obaj są dosyć znużonymi, niemłodymi mężczyznami, którzy woleliby pozostać w ojczyźnie (Eliot – w USA, Eneasz – w Troi) , ale stają się wygnańcami. Eliot opuszcza Harvard, aby studiować w Niemczech. Duży wpływ na jego życie ma II wojna światowa – pisarz tuż po jej wybuchu przenosi się do Oksfordu i żeni z Angielką. Parokrotnie próbuje wrócić do Stanów, w pewnym momencie zaprzestaje jednak starań; uzyskuje angielskie obywatelstwo i na stałe wiąże swe losy z Wielką Brytanią.
Coetzee w szkicu „Co to jest dzieło klasyczne?” obnaża poezję człowieka, który za nadrzędny cel artysty uznał konieczność poświęcania samego siebie, a za zadanie literatury – wywoływanie bezosobistych wzruszeń. Oto bowiem sam Eliot nie potrafi zastosować się do własnych postulatów, mało tego – w swej twórczości szafuje nutą autobiograficzną.
Lektura „Dziwniejszych brzegów” powinna być obowiązkiem każdego humanisty – oprócz tego, że dostarcza wielu przydatnych informacji o światowych tuzach literatury, to dodatkowo stanowi dzieło przyjemne w odbiorze, poszerzające horyzonty i otwierające nowe płaszczyzny interpretacyjne.
Sabina Kwak
Czy życie zwierzęcia jest mniej ważne niż życie człowieka? Okrucieństwo człowieka wobec zwierząt sprawia, że pisarka Elizabeth Costello nie jest już w...
Obcość Afryki w siedmiu odsłonach. Eseje z Białego pisarstwa poświęcone są zagadnieniom Afryki Południowej i jej literatury. Coetzee jako biały...