"Gdy tylko ją dostrzegam, od razu wiem, że to właśnie ona. Jest wierną kopią córki, którą niedawno straciliśmy. Właśnie dlatego ją do nas zaprosiłam..."
Tanya to studentka, która w ramach wymiany przyjeżdża do Natalie i Matta. Małżeństwo od razu łapie z nią dobry kontakt, a dziewczyna szybko zajmuje miejsce niedawno zmarłej córki. Jedynymi osobami, którzy nie wierzą w dobre intencje Tanyi to Paige i Will. Rodzeństwo robi wszystko, by zdemaskować sekrety studentki, ale prawda, która wkrótce wyjdzie na jaw, będzie znacznie gorsza niż sobie wyobrażają.
Książka wciąga już od pierwszych stron i urzeka swoją prostotą. Ot zwykła dziewczyna przyjeżdża na wymianę studencką. Dziewczyna bardzo szybko zadomawia się w nowym miejscu i wręcz stara się zająć miejsce zmarłej przed dwoma laty Anabel. Najpierw przejmuje jej pokój, później zaczyna nosić jej ubrania, by wreszcie "terroryzować" pozostałych członków rodziny, oprócz rzecz jasna Natalie i Matta, których nad wyraz ubóstwia.
Początkowo nie spodziewałam się, że Tanya może skrywać taką tajemnicę. Dopiero później, gdy Paige i Will prowadzą swoje małe śledztwo, zaczęłam domyślać się, co tak naprawdę wydarzyło się przed laty.
Podobał mi się styl pisania autorki oraz to, że historia do samego końca trzyma w napięciu. Jestem ogromnie ciekawa, jak rozwinęłaby się ona dalej.
To książka, w której bez przerwy coś się dzieje, a spokój oznacza ciszę przed burzą. Nie pozwala czytelnikowi się nudzić nawet na chwilę i bez przerwy emocje sięgają zenitu.
Chętnie sięgnę również po inne historie autorki.