Po kolorowej stronie życia nastolatki
Są różne sposoby pisania o świecie. Te skoncentrowane na rzeczach miłych, dobrych i te, które uwypuklają to, co przykre, złe. Jest spora grupa książek, które próbują uchwycić różne smaki życia, jego ciepłe i zimne barwy, złożoność i zmienność. Dominują jednak te mocno skoncentrowane na tylko jednym kierunku opisu rzeczywistości. Zjawisko to dotyczy również literatury dziecięcej i młodzieżowej. Każdy z tych rodzajów pisania ma swoje zalety i wady, ale żaden z nich nie jest wyczerpującym opisem świata. Są raczej oddaniem odmiennych nastrojów lub poglądów autorów, twórczym wykorzystywaniem wykreowanych aktualnych mód, także tych literackich.
Książka Dzienniczek zakręconej nastolatki jest udaną próbą pogodnego spojrzenia na życie młodego człowieka. Pogodnego, co nie znaczy, że bezmyślnie naiwnego. To nie jest rzeczywistość całkiem pozbawiona cieni i poważniejszych problemów, ale ukazana jest oczami osoby pełnej optymizmu i pozytywnej energii. Nie jest to z pewnością kolejny zapis depresji młodej osoby stworzony przez osobę dorosłą, choć w wielu miejscach czuć, że książkę napisała osoba doświadczona. Może jest ta pozycja napisana trochę ku pokrzepieniu serc, ale takie właśnie spojrzenie jest coraz częściej potrzebne w natłoku przykrych, bolesnych informacji i wizji świata, którymi młodzi są atakowani każdego dnia. Zło jest na co dzień lepiej widoczne, bardziej krzykliwe i mocniej reklamowane niż dobro, stwarza się wrażenie, że jest ciekawsze i warte doświadczenia. Wiemy, wbrew temu wszystkiemu - po głębszym zastanowieniu się - że nie dominuje w życiu, mimo poświęcania mu takiej uwagi.
Sympatyczna Asia Muszyńska Muchołapka żyje w przeciętnej rodzinie. Kochającej się rodzinie nie dotkniętej plagą jakiejś szczególnie modnej dziś patologii. Wśród normalnych zaprzątniętych pracą, nauką ludzi i typowych rozterek dotykających serce nastolatki. Przyjaciółki, szkoła, koledzy, młodzieńcze zauroczenia, ciuchy, zainteresowania, zakupy, wygląd - to tylko niektóre ze spraw zaprzątających głowę dziewczyny. Opisuje je w swoim dzienniczku z ożywczym humorem, dociekliwością i dużą dawką ciepła. Jak na typowe zapiski nastolatki jest on trochę zbyt literacko dojrzały i poprawny, ale - szczerze mówiąc - kto chciałby czytać książki napisane byle jak, z błędami i bez polotu?! Lepiej przymknąć oko na ten zabieg autorki i nie szukać w literaturze dosłownego, koślawego zapisu rzeczywistości.
Ładny jest styl książki. Fajny jest humor, który tu dominuje. Dzienniczek przetestowany został na mojej nastoletniej latorośli, której się od razu spodobał (choć w tym wieku większość rzeczy się nie podoba, dzieci i młodzież są wyjątkowo wybredne).
Zanurzmy się zatem w świat przygód Asi i Ludwiki, Tomka, Ady, Zuzy i Oli, Mirelli i Kropki. Mnóstwo przemyśleń, sporo obserwacji, rozterek i zmieniających się nieustannie nastrojów. Dni mijające w oszałamiającym tempie, jeden niepodobny do drugiego, niewolne od niespodzianek jakie niesie zwykłe życie. Zakręcone jak pęto kiełbasy lub słoik musztardy. W każdym razie solidnie zakręcone.
Jest tu miejsce na uśmiech i łzy, chwile zadumy i zabawy, wzruszenia i radosnego chichotu. Jest... wciągający dzienniczek pewnej sympatycznej Asi. Fajnie napisany. Perypetie widziane przez optymistyczne okulary młodości. W opowieści nastolatki w sposób bardzo umiejętny wplecione są sprawy ważne i poważne. Rzeczy z którymi stykamy się w prawdziwym życiu. Obserwacje ze świata dorastającej młodzieży. W tym sensie książka uczy, pokazuje sposoby radzenia sobie z nie zawsze łatwymi sytuacjami. Literatura bowiem zawsze powinna spełniać taką rolę, uczenia czegoś o sobie samym, świecie, życiu. W sposób mniej bolesny i pozbawiony takich przykrych konsekwencji jakie niesie ze sobą realne doświadczenie.
Książka jest zilustrowana oszczędnymi, świetnie dopasowanymi do tekstu ilustracjami. Jest ładnie wydana, w wygodnym, poręcznym formacie. Wszystko to razem sprawia, że z przyjemnością bierze się ją do ręki i czyta.
„Dagmara, czarownica i czerwony smok” to opowieść o niezwykłej odwadze i o tym, jak bezinteresowną pomocą możemy zyskać coś niezwykle ważnego...
Joasia kończy naukę w szkole podstawowej. Przed nią trudny wybór gimnazjum. Na szczęście są jeszcze całe wakacje, które Aśka spędzi nad morzem z kolegą...