Recenzja książki: Droga tai - chi

Recenzuje: Aleksander Krukowski

Tai-chi, jak większość dawnych systemów na Wschodzie, było pewną tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Często poszczególne style stanowiły tajemnicę rodową i były niechętnie zdradzane obcym. W takich okolicznościach ojciec rozpoczynał trening swego syna (a najczęściej synów) bardzo wcześnie. Młodzi adepci poświęcający ćwiczeniom dużo czasu, po latach treningów stawali się mistrzami w swym stylu. Jou Tsung Hwa, który bez wątpienia był mistrzem tai-chi chuan miał jednak zupełnie inną historię. Do 47 roku życia nie słyszał o tah-chi. Dopiero poważna choroba sprawiła, że jeden z jego przyjaciół zainteresował go tym systemem. Ćwicząc tai chi Jou pokonał chorobę, odzyskał zdrowie a z czasem osiągnął mistrzostwo. Będąc jednocześnie człowiekiem nauki, postanowił przenieść tai-chi na zachodnie uniwersytety. Ponieważ uznał istniejące podręczniki za niewystarczające, postanowił samodzielnie stworzyć zwarty opis tai-chi, i tym właśnie jest "Droga tai-chi".

Zastanawia trochę zamiana tytułu. Polska wersja brzmi "Droga tai-chi. Tao odrodzenia", podczas gdy w oryginale jest "The Tao of Tai-Chi Chuan. Way to Rejuvenation". Z jednej strony samo "tao" można tłumaczyć właśnie jako "droga", z drugiej - związek tai-chi z taoizmem jest jedną z podstawowych kwestii naświetlanych przez mistrza Jou, dlatego niepotrzebnie maskuje się go zmianą tytułu.

"Droga tai-chi..." to bardzo bogate, obszerne omówienie całego systemu, jakim jest tai-chi chuan. Autor kolejno  opisuje historię stylu, jego odmiany i wariacje, filozofię - szczególnie wskazując na powiązania z taoizmem i księgą I Cing oraz podstawy treningu. Opisuje szczegółowo rożne formy, oraz załącza ilustracje każdego ruchu. Ponieważ jednak w ramach jednej formy często wykonuje się ponad 100 ruchów, a książka ma niecałe 300 stron wypełnionych także innymi treściami, ilustracje są siłą rzeczy niewielkich rozmiarów, przez co są mało czytelne.

Jednak to nie ilustracje form stanowią o wartości tej książki. Mistrz Jou ubiera je w kulturowy kontekst, który jest głównym atutem publikacji. Jeden rozdział poświęca nawet omówieniu klasycznych dzieł o tai-chi chuan. Omawia wszystkie doświadczenia (lekkość, żwawość, powolność itd.) jakie są udziałem adepta, sporo miejsca poświęca także na takie elementy jak prawidłowe oddychanie i medytacja. Słowem - przedstawia tai-chi chuan jako system składający się z wielu elementów, w którym formy są tylko częścią, nie zaś całością.

Trzeba zauważyć, że mimo uniwersyteckiej kariery, mistrz Jou przedstawia tai-chi jako system silnie mistyczny. Podkreśla rolę wewnętrznych energii nadając im rangę - powiedzielibyśmy - ezoteryczną. Tymczasem wiele zasad tai-chi zostało już potwierdzonych przez zachodnią naukę i nie trzeba było uciekać się do myślenia mitycznego (choć jest ono także wpisane w tradycję). Takie ujęcie nie jest jednoznacznie wadą, ponieważ części czytelników może odpowiadać. Warto jednak mieć jego świadomość.

Niestety ogrom materiału wymagał czasem pewnych skrótów. O ile część dotycząca historii czy filozofii została w zasadzie wyczerpana, o tyle same formy zostały potraktowane raczej ilustracyjnie, przykładowo. Marginalizacja objęła także formy z bronią. Jest to zrozumiałe z uwagi na stosunek materiału do objętości książki, sprawia jednak, że po fascynującej lekturze pozostaje jednak uczucie niedosytu.

Kup książkę Droga tai - chi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Droga tai - chi
Książka
Droga tai - chi
Jou Tsung Hwa
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy