Recenzja książki: Demontaż

Recenzuje: Edyta Staniec

Czy wyrażasz zgodę na zamordowanie żony i córki? Jeśli tak, puszczę Cię wolno, jeśli nie, rozpocznie się demontaż. Mniej więcej takie słowa usłyszał Sem, bohater książki Szymona Chudyka Demontaż, w dniu porwania. Porywacz, maniak i szaleniec najpodlejszego sortu, postanowił przeprowadzić na mężczyźnie swój eksperyment, którego reguły okazały się bezwzględne i twarde. Za każdą odpowiedź odmowną Sem tracił fragment ciała. Gdy w końcu stracił obie nogi, porywacz wypuścił mężczyznę na wolność, gdzie rozpoczął się kolejny demontaż... Jak potoczą się dalej losy okaleczonego mężczyzny? Co stało się z jego rodziną i czy policja ujmie szaleńca? Przekonać się o tym można czytając powieść Chudyka.

 

Demontaż wywiera naprawdę dobre wrażenie. Książka debiutującego autora rozpoczyna się od prawdziwego trzęsienia ziemi, zgodnie z hitchcockowską szkołą, by dreszczowiec od razu maksymalnie przykuwał uwagę i spinał nerwy. Później autor zaskakuje czytelnika odejściem od pomysłu z psychopatycznym naukowcem w roli głównej, zastępując ów motyw konceptem świeżym i dość nietypowym. Sem będzie próbował rozprawić się z samym sobą, z własną ułomnością, starał się będzie ułożyć życie na nowo, ale nie zapomni też o Hellercie, czyli porywaczu, którego będzie starał się dopaść za wszelką cenę.

 

Po raczej makabrycznym początku następuje delikatne rozluźnienie i przejście do „eksperymentu właściwego”, czyli do drugiej fazy testu, zafundowanego głównemu bohaterowi przez Hellerta. Co prawda, eksperyment nie jest już tak drastyczny i inwazyjny w sferze fizycznej, jednak mocno daje się we znaki Semowi jeśli chodzi o kwestię psychiki. To właśnie psychika będzie obszarem badań i eksploracji czytelnika. A badania te będą równie intrygujące, co walka z Hellertem i jego pomocnikiem oraz próba wymierzenia im sprawiedliwości.

 

Chudyk stworzył zaskakujący thriller, w którym częste zwroty akcji nieustannie podrażniają ciekawość już i tak nerwowo zaciskającego kłykcie czytelnika. Autor nie ustrzegł się jednak od drobnych potknięć i wpadek. Irytować może przede wszystkim infantylność fabuły oraz pewna irracjonalność postępowania postaci. Zwraca też uwagę niespójność niektórych wydarzeń i fakt, że niektórzy bohaterowie zostali nakreśleni w sposób nie dość wyrazisty. Powieść jest więc nierówna. Są fragmenty, które czyta się błyskawicznie. Są też takie, które niemiłosiernie się dłużą i nużą swą rozwlekłością. Problemem nie jest styl, lecz nie do końca jasno i klarownie przedstawiona fabuła. Być może autor chciał mocniej zaintrygować czytelnika, jednak rozwlekłość opisów i absolutnie irracjonalny, a przez to drażniący sposób postępowania poszczególnych postaci dają przeciwny efekt. A jeśli dodać do tego miejscami słabe, jakby napisane od niechcenia dialogi, momentami zbyt wydumane i wzniosłe, zyskamy pełny obraz słabostek i potknięć autora Demontażu.

 

W ogólnym jednak rozrachunku Demontaż jest pozycją niezłą, zupełnie przyzwoitą, którą można przeczytać z przyjemnością. Zwłaszcza, jeśli lubi się książki z pogranicza thrillera i psychologii. Można więc sięgnąć po książkę Chudyka. I choć nie jest to lektura odkrywcza, nie należy do lektur zapadających na długie lata w pamięć, to czyta się ją całkiem dobrze. A nazwisko autora warto zapamiętać i czekać na kolejną jego powieść, bo drzemie w nim spory potencjał i może on jeszcze solidnie namieszać na rynku wydawniczym.

Kup książkę Demontaż

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Demontaż
Książka
Demontaż
Szymon Chudyk
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy