Nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego ukazała się właśnie monumentalna, zajmująca trzy tomy praca Paula Ricoeura „Czas i opowieść” – książka, która powstawała równolegle z „Żywą metaforą”, a podejmuje zagadnienie semantycznej innowacji. O ile jednak zjawisko to w przypadku metafory (mieszczącej się wśród figur stylistycznych) dotyczy produkowania nowej jakości znaczeniowej „za sprawą niestosownego połączenia”, o tyle w przypadku opowieści (obejmującej działania pisarskie wyższego rzędu i sytuującej się na poziomie „gatunków”) źródłem owej semantycznej innowacji okazuje się intryga: złożenie celów, przyczyn i przypadków w spójną i skończoną całość, charakteryzującą się czasową jednością.
Olbrzymią rolę odgrywa tu akt kreacji – mamy w końcu do czynienia ze zmyślonym układem wydarzeń. Tymczasem pierwszy tom „Czasu i opowieści” każe skoncentrować się tylko na wstępnych wyjaśnieniach, klasyfikacjach i podziałach, które przydadzą się w śledzeniu dalszej części wywodu, ale przede wszystkim na kwestiach historiografii. Ricoeur wzbogaca osiągnięcia narratologii w przejrzystych wywodach przybliżając czytelnikom istotę stosunku opowieści do czasu, ze szczególnym uwzględnieniem historii. Tom pierwszy „Czasu i opowieści”, „Intryga i historyczna opowieść” porusza bowiem zagadnienie miejsca narracji w relacjach dziejopisarskich. Kluczowe dla lektury okazuje się zrozumienie różnicy między intrygą (syntezą różnorodności), a zdarzeniem. Ricoeur wychodzi z założenia, że czas staje się ludzkim czasem w takim zakresie, w jakim może być narracyjnie wyartykułowany. Nic więc dziwnego, że będzie w tym eseju czas nadrzędną kategorią, pozwalającą na dokonywanie kolejnych typologii. Krąg narracyjności i czasowości układa się w koło hermeneutyczne, a punkt wyjścia dla rozważań zapewnia problem bytu i niebytu czasu.
Na początku autor sięga do dwóch odmiennych spostrzeżeń czy teorii – teorii czasu według świętego Augustyna oraz teorii intrygi zaczerpniętej z „Poetyki” Arystotelesa. Ricoeur przybliża za Augustynem koncepcję potrójnej teraźniejszości, przypomina także zasady istnienia wiązanej z pamięcią narracji oraz łączącego się z oczekiwaniem przewidywania. Zaskakiwać może puenta tego szkicu – przy założeniu, że w nowoczesnej teorii opowieści króluje dechronologizacja, można wyciągać wnioski o… pogłębianiu czasowości. Przy analizach dokonań Arystotelesa skupia się Ricoeur przede wszystkim na relacji mythos-mimesis. Założeniem otwierającym właściwą część pierwszego tomu „Czasu i opowieści” jest teza o nieprzypadkowej współzależności między opowiadaniem historii a czasowym charakterem doświadczenia ludzkiego.
Ricoeur wyróżnia trzy odmiany mimesis, by zobrazować konstrukcję zapośredniczenia między czasem a opowieścią. Pojawia się tu też problem kształtowania lektury przez odbiór. W obrębie poszczególnych odmian mimesis zatrzymuje się autor nad różnicą między rozumieniem praktycznym i rozumieniem narracyjnym, pokazuje też, jak w trakcie czytania przewija się intryga. Ricoeur zestawia teorię lektury w rozumieniu Wolfganga Isera i teorię odbioru według Roberta Jaussa. W części poświęconej historii zderza argumenty przemawiające za zanikiem opowieści (narracyjny charakter historii neguje między innymi francuskojęzyczne dziejopisarstwo i neopozytywistyczna epistemologia) oraz obroną opowieści jako elementarnej formy dyskursu. Zatrzymuje się nad schematami historycznego wyjaśniania i podkreśla stosunek narracyjnego rozumienia do historycznego wyjaśniania.
To zaledwie mały ułamek tematów podejmowanych przez Ricoeura w pierwszym tomie „Czasu i opowieści”. Historia stanowi jeden z dwóch wielkich sposobów narracji – autor zajmuje się więc zależnością między pisaniem historii a budowaniem intrygi. Stara się prowadzić swoje wywody z niemal matematyczną precyzją, stosując przy tym kolejne wyliczenia, akcenty, czasem i powtórzenia. Szczegółowo omawia kolejne warstwy i poziomy narracji, komentuje wybrane dokonania poprzedników, konstruuje wielopiętrowe analizy. Dokładne przedstawianie wyjściowych założeń, rozbudowane wyjaśniające przypisy, które nie rozbijają toku narracji, a uzupełniają go – wszystko to ma ułatwić odbiorcom śledzenie spostrzeżeń i odkryć Ricoeura. Książka jest podręcznikiem akademickim, wymaga od czytelników sporego przygotowania z zakresu teorii literatury oraz filozofii.
Izabela Mikrut
W pięknym rozmyślaniu filozof zmaga się z nadzieją przetrwania po śmierci, odnajdując w sobie brak umysłowej i duchowej zgody na naiwną wizję tamtego świata...
Paul Ricoeur (1913–2005) to jeden z głównych, obok Martina Heideggera i Hansa Georga Gadamera, przedstawicieli współczesnej hermeneutyki filozoficznej...