Cmentarz - miejsce pochówku ciał zmarłych. Niejedna osoba wzdryga się na myśl o tym, że miałaby tam pójść sama w nocy. A Cmętarz Zwieżąt - czy nie wzbudza niepokoju? Od razu w oczy rzuca się błędna pisownia, jest inna, nietypowa. Otóż tak - nietypowe jest właśnie miejsce, w którym taki napis można znaleźć.
Louis - główny bohater książki, przeprowadza się wraz z żoną i dziećmi do nowego domu. Okolica i sama budowla wkrótce zdobywają serca nowych mieszkańców. Szybko zyskują oni przyjaciela, który oprowadza ich po okolicy. Louisowi postanawia jednak pokazać nieco więcej. Dlatego też obaj udają się nocą na cmentarz... A właściwie - na Cmętarz Zwieżąt. Na pozór, miejsce to nie powinno przerażać. Przecież w wielu miastach tworzone są miejsca pochówku ukochanych pupili. Tutaj wiele nagrobków stworzonych zostało dziecięcą ręką. Niewinność tego miejsca znika jednak zupełnie, kiedy zapada zmrok.
Czy wierzycie w to, że po śmierci kończy się nasze życie? Czy nie chcielibyście posiadać mocy wskrzeszania ludzi? Jeżeli uważacie, że pytania te są zbyt banalne, radzę sięgnąć po tę lekturę. Czasem myślimy, że nic poza zwyczajną, szarą codziennością nie istnieje. Kiedy jednak ktoś daje nam niezwykłą szansę na zrobienie czegoś niemoralnego, ale też nietypowego, nasza wola okazać się może zbyt słaba, aby się powstrzymać.
Podobnie jest, gdy Louis odkrywa, że pradawny cmentarz nie jest zwykłym miejscem. Niejednokrotnie prowadzą go tam sny. Kiedy się budzi, okazuje się, że jego stopy zabrudzone są igłami opadłymi z drzew rosnących wokół tego miejsca.
Z cmentarzem wiążą się liczne legendy. Ponoć pochowane tam zwierzęta widywane były potem żywe. Czy to możliwe? Pewnego razu ginie kot Louisa, z którym cała je rodzina była bardzo związana. Wykorzystując moc starych legend, Louis postanawia się przekonać, czy ziemia znajdująca się na cmentarzu rzeczywiście jest tak niezwykła. Ale czy wskrzeszenie ciał ożywia także dusze? No i - czy rzeczywiście na nietypowym cmentarzu grzebano wyłącznie zwierzęta?
Lektura stworzona ręką mistrza horroru jest idealna na nudne wieczory. Powieść wciąga, na długo nie pozwalając oderwać się od lektury. Lekki język i znakomicie ukazane sytuacje znane nam z codzienności, przeplatane jednak z niezwykłymi wydarzeniami, budzą niepokój i nakazują kontynuować czytanie. Do końca.
Do Calla Bryn Sturgis, miasteczka położonego w miejscu zwanym pograniczem, zbliżają się hordy Wilków - tajemniczych, uzbrojonych po zęby stworów...
Groza nadeszła w styczniu - przy pełni księżyca... Pierwszy poznał ją kolejarz, uwięziony w zaspach. Jej kły rozdarły mu gardło. Miesiąc później...