Recenzja książki: Charlotte Isabel Hansen

Recenzuje: Karolina Mucha

Trudno zaprzeczyć, że główny wątek wydaje się mało oryginalny, wręcz banalny. Samotny mężczyzna, zamknięty w swoim „dorosłym” świecie, nagle dowiaduje się, że ma córkę i musi się nią zająć – pewnie już to gdzieś widzieliście? Bez większego problemu można znaleźć przynajmniej kilka filmów i książek o podobnej tematyce. Czy warto zatem sięgnąć po Charlotte Isabel Hansen?

 

Wszystko, oczywiście, zależy od naszych oczekiwań. Ten, kto zetknął się już z twórczością Tora Renberga (chociażby poznając Człowieka, który pokochał Yngvego), wie, że Norweg należy do utalentowanych pisarzy, uważnych obserwatorów rzeczywistości, którzy prezentują młode pokolenie być może zbyt dosłownie i realistycznie (a nie każdy lubi czytać o pełnym arogancji młodzieńczym buncie, upojeniu alkoholowym, przygodnym seksie itp.). Warto jednak podkreślić, że tym razem Jarle Klepp, bohater kolejnych powieści Renberga, wydaje się postacią nieco dojrzalszą i spokojniejszą – w końcu ma już dwadzieścia pięć lat – choć wciąż daleko mu do ustatkowania i porzucenia pijackich imprez. Wyraźnie widoczne jest również jego mniejsze zaangażowanie polityczne i społeczne. Jako student literaturoznawstwa oddaje się on znacznie bardziej abstrakcyjnym i oderwanym od codzienności rozważaniom. Tym trudniejsze wydaje się dla niego zaakceptowanie nagłego faktu ojcostwa i podjęcie opieki nad dziewczynką, do narodzin której – nic o tym nie wiedząc – przyczynił się siedem lat wcześniej (tu należy się uznanie dla Renberga za zgrabne i niewymuszone nawiązanie do wcześniejszej powieści). Opieka nad dzieckiem wymaga konkretnych działań, całkowitej zmiany perspektywy postrzegania rzeczywistości (jakże odmienny wydaje się świat Charlotte – dziecięcy, żywiołowy, spontaniczny i radosny – od tego, w którym błądzą czysto teoretyczne myśli Jarlego!), rezygnacji z wielu przyjemności i przyzwyczajeń. Czy Jarle, wielokrotnie stwierdzający wprost: ja nie chcę być ojcem, zdobędzie się na to wszystko? Czy człowiek, który wciąż nie odnalazł siebie samego, uczyni chociaż krok ponad egoizm, wygodnictwo, uległość wobec własnych pragnień i żądz?

 

Co ciekawe, wraz z Jarlem zmienił się również charakter narracji (być może Klepp i Renberg dojrzewają symultanicznie?). Tym razem prowadzona jest ona w trzeciej osobie, pojawiają się też próby charakterystyki poszczególnych postaci. Miejsce wcześniejszych rozważań politycznych, ekonomiczny i społecznych zastępują opisy relacji międzyludzkich.

 

Warto podkreślić także, że mimo wszystko Charlotte Isabel Hansen nie przypomina raczej banalnej i płytkiej komedii romantycznej. Można w niej odnaleźć kilka naprawdę godnych uwagi wątków, jak choćby hołd oddany pełnej mądrości i ciepła kobiecości (uosabianej przez mamę Jarla i księżną Dianę) czy nauka, której mała Charlotte (znakomicie i realistycznie naszkicowana dziecięca postać) udzieliła swojemu ojcu: lepiej po prostu żyć, niż tylko o tym myśleć i dywagować.

 

Kup książkę Charlotte Isabel Hansen

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Charlotte Isabel Hansen
Autor
Książka
Inne książki autora
Człowiek, który pokochał Yngvego
Renberg Tore0
Okładka ksiązki - Człowiek, który pokochał Yngvego

Jest styczeń 1990 roku. Jarle Klepp ma 17 lat i uczy się w liceum w Stavanger, małym mieście w zachodniej Norwegii. W jego życiu liczy się rock, seks i...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy