Miłość nadaje sens ludzkiemu życiu, czyni je bowiem prawdziwym i w pełni szczęśliwym. Autorzy dedykują książkę „Być zakochanym” nie tylko tym, którzy już miłość szczęśliwie znaleźli, ale także wszystkim poszukującym, czyli każdemu z nas. By zrozumieć „czym jest miłość”, bracia Wareccy zastanawiają się nad możliwością życia bez niej. Wymieniając wiele jej rodzajów, dochodzą do pojęcia miłości prawdziwej, której wzór znajdujemy w pawłowym Hymnie o miłości (por. 1 Kor, 13,1-5).
W rozważaniach prowadzonych między Hanią i Tomkiem przebija wyższość ofiarowania nad braniem, dzięki czemu możliwym staje się przyjęcie twórczej postawy wobec życia. Dokładne przypatrzenie się intymności, namiętności i zaangażowaniu łączy szacunek, pragnienie połączenia się z partnerem oraz decyzje i uczucia przekształcające zakochanie w trwały związek. Owe „trzy w jednym” są warunkiem zaistnienia miłości kompletnej.
Etapem poprzedzającym miłość jest zakochanie. Czytelnik ma okazję poznać powody, jakimi kieruje się szukający partnera. Duże znaczenie ma zdrowie rozumiane jako czysta skóra, brak dziur w zębach i zadbane włosy; sex appeal czyli atrakcyjność fizyczna, wyraźnie pociągająca dla innych; przeciętny wygląd, o czym świadczy wyznanie Marleny Dietrich: „Najpiękniejsze kobiety mają najmniejsze szanse zdobycia wartościowego mężczyzny”.
Autorzy dowodzą, że mimo przyjęcia wobec partnera „postawy integralnej”, w związku zakochanych dochodzi do sprzeczek. Ważne jest, by umieć sobie z nimi radzić, nie niszcząc przy tym wzajemnych relacji. Akceptując różnice, każdy z partnerów daje drugiej stronie to, co posiada i na co go stać (seksualność winna być zintegrowana z najgłębszym "ja"). We wzajemnej komunikacji ważne jest wyrażanie emocji pozytywnych i negatywnych (także poprzez sms), co ułatwia pokonanie nudy, której pojawienie się jest nieuniknione. Przeszkody i wyzwania są siłą napędową, wspólne zainteresowania pomagają przetrwać kryzysy, a jednakowy dla obojga system wartości sprzyja trwałej miłości.
Bracia Wareccy, analizując stan zakochania pokazują, że wśród partnerów nie może zabraknąć „lubienia” (życzliwość i szacunek umożliwiające wybaczanie niedoskonałości) koniecznego do tego, by uczynić miłość bardziej dojrzałą wtedy, gdy słabnie ogień zakochania. Inaczej jest w sytuacji miłości toksycznej, chcącej partnera zawłaszczyć czy zdominować. Staje się to przyczyną wypełnienia życia goryczą zamiast szczęściem. Łatwo wtedy o zazdrość, niszczącą zaufanie i szczerość, przekształcającą wzajemne relacje „w grę, w której nie ma wygranych”.
Wśród propozycji znalazła się również potrzeba poznawania ukochanej osoby z rodziną i przyjaciółmi (rodzice mają często koncepcję partnera swojego dziecka), a także słów kilka na temat rozstań, które trzeba zaakceptować i z nadzieją żyć dalej. Całość kończy dziesięć rad „by kochać i być kochanym”. Stosowanie się do nich z pewnością pomoże odnaleźć autentyczną miłość.
\r\nTo rzeczywiście poradnik wyjątkowy. Choć dla teściowych i o nich głównie, to bez dowcipów. Tych, które w roli «szwarccharakteru» obsadzają...
W kolejnej książeczce w serii „Jak być...?” Autorzy zabierają nas w podróż z Małym Księciem, który ponownie wędrując od planety do planety...