Zanim na świecie pojawi się dziecko, wielu rodziców zaczytuje się w poradnikach dotyczących wychowania. Jeszcze maluch nie zdąży się urodzić, a rodzice czują, że są ekspertami w dziedzinie rodzicielstwa i wychowania. Wrażenie to zazwyczaj mija po kilku pierwszych tygodniach, gdy teoria zdaje się mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością, a zarwane noce, kolki czy problemy z karmieniem nie mają końca. Joanna Jaskółka w swojej publikacji Bliżej pokazuje, jak w praktyce wygląda rodzicielstwo i jak z tego rodzicielskiego chaosu czerpać radość.
Ktoś kiedyś powiedział, że aby wychować dziecko, potrzeba całej wioski. I miał sporo racji. Zwłaszcza gdy po trudnym i stresującym dniu w pracy w domu czekają aktywne i pomysłowe szkraby, które nie chcą iść spać o wyznaczonej porze, nie smakuje im kolacja, a najlepszą zabawą jest skakanie po meblach. Rodzicielstwo nie jest łatwą sprawą. Z rodzicielstwa nie można się w pewnym momencie „wypisać", nie można wziąć od niego urlopu (albo dziekanki!). Z rodzicielstwem trzeba się oswoić i tak je zaprogramować, by czerpać z niego radość i tym samym tą dobrą energią obdarzać przede wszystkim swoje dzieci.
Joanna Jaskółka, autorka bloga Matka tylko jedna w krótkich rozdziałach przytacza liczne scenki i dialogi ze swojego życia. Pokazuje, jak wychowuje swoich synów, jak z nimi rozmawia. Nie stroni przy tym od zabawnych zwrotów komentujących dane wydarzenia ani od gorzkich przemyśleń, że coś, gdzieś, kiedyś mogła zrobić (i w przyszłości zrobiła!) lepiej. Joanna Jaskółka uświadamia, że rodzicielstwo to wielka nauka cierpliwości. To poznawanie własnych uczuć i pomoc w nazywaniu emocji naszych dzieci. To ciągła nauka współpracy, to rozmowy, poznawanie się, ale przede wszystkim szacunek do siebie nawzajem. Dziecko nie jest wyłącznie małym człowiekiem. Dziecko jest człowiekiem, czuje i rozumie, należy je traktować poważnie i z szacunkiem, mimo że często może nam się wydawać, że powody płaczu, gniewu, złości są (tyko dla nas!) banalne.
Czytaj również: Najlepsze książki o wychowaniu
Czytając publikację Bliżej, można odnieść wrażenie, jakby rozmawiało się z najbliższą przyjaciółką. Gdy między rozmówczyniami nie ma dystansu, są za to szczerość, empatia i zaufanie. Joanna Jaskółka nie próbuje wmówić czytelnikom, że jest matką idealną albo że taka matka w ogóle istnieje. Jaskółka nie krytykuje, nie poucza, nie daje też gotowej recepty na szczęśliwą rodzinę. Serwuje za to czytelnikom przykłady z własnego życia. Dzieli się swoim doświadczeniem, spostrzeżeniami, przemyśleniami.
Książka Bliżej to ważna publikacja. Oczywiście znajdą się rodzice, którzy sceptycznie podejdą do zamieszczonych w niej treści, jak znajdują się czytelnicy, którzy zostawiają negatywne komentarze na blogu autorki. Jednak będąc po lekturze setek poradników dotyczących wychowania, można z ręką na sercu stwierdzić, że Joanna Jaskółka zrobiła coś nietuzinkowego. Przekazała swoje doświadczenie w prosty sposób, bez naukowego, medycznego, psychologicznego nadęcia, ale za to ze sporym dystansem i pełną przekonania szczerością. Warto z tego skorzystać i wziąć słowa autorki do serca.