Recenzja książki: Atlas miast

Recenzuje: Karolina Mucha

Jest wielka i naprawdę niezwykła. 

Zabiera czytelników (obłudą byłoby stwierdzić, że tylko najmłodszych) w barwną, zaskakującą i fascynującą podróż. Pełną niespodzianek, nieprawdopodobnie bogatą, a przy tym bardzo, bardzo długą. Bo Atlas miast można przeglądać godzinami. I to wielokrotnie. 

Atlas miast Martina Haake i Georgia Cherry'ego to ilustrowany przewodnik po 30 miastach. Każde z nich zostało zaprezentowane na zaledwie dwóch stronach, ale – dzięki licznym obrazkom – w sposób naprawdę treściwy. Rysunki ukazują zarówno charakterystyczne zabytki (np. Koloseum czy Panteon), jak i ciekawych przedstawicieli fauny (m.in. argentyńską lasówkę żółtoczelną, chińskie różowe delfiny). Niektóre nawiązują do baśni i legend (jak nasze rodzime Złota Kaczka i Bazyliszek), a inne kuszą regionalnymi potrawami (czeskim kolacem, węgierskim gulaszem, norweskimi łososiami, holenderskim ciastem z brzoskwiniami, meksykańską fajitą...) oraz informacjami o muzeach i cyklicznych imprezach (jak Targi Książki na Stadionie Narodowym w Warszawie czy weekendowy targ Feria de san Telmo w Buenos Aires). Pełno tu miejsc znanych i popularnych, ale też ciekawych i nieoczywistych – jak Dziecięce Muzeum Kreatywności, Miasto Kobiet, Shedd Aquarium.

Wszystko to czyni Atlas miast pozycją wyjątkową, może nawet niezbędną w biblioteczce młodego podróżnika – a z pewnością uzupełniającą, uszczegóławiającą słynne już Mapy Mizielińskich. Zresztą, nawet jeśli czytelników nie czekają w najbliższym czasie zagraniczne wojaże, do Atlasu... i tak warto wracać – np. przy okazji innych lektur czy filmów. Dzięki temu nazwy takie jak San Francisco czy Mombaj wypełnią się konkretną treścią, a opisywane zabytki czy przysmaki będą odtąd kojarzone z konkretnym obrazem.

Szkoda tylko, że autorzy nie wyjaśnili, według jakiego klucza prezentowane są miasta – z pewnością ich kolejność nie wynika ani z położenia geograficznego, ani z układu alfabetycznego (np. Warszawa znajduje się między Buenos Aires a Honkongiem). Bez wątpienia korzystając z Atlasu warto więc sięgać po mapę (najlepiej wielkoformatową, ścienną), o którą czytelnicy muszą jednak postarać się we własnym zakresie. 

Kup książkę Atlas miast

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Atlas miast
Autor
Książka
Atlas miast
Martin Haake
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy