„Zmieniają się czasy, ale i dzieci, i rodzice, mają ciągle te same problemy” – to zdanie z książki „Klasa pani Czajki” Małgorzaty Karoliny Piekarskiej może być też najkrótszą recenzją z tej powieści dla nastolatków. Nowy Świat przygotował już drugie wydanie przygód Małgosi, Maćka, Kamili i ich przyjaciół – tak wielką popularnością cieszy się ów tom.
Książkę Piekarskiej traktuje się nawet jak lekturę pomocniczą w gimnazjach – bo autorka, jak niewielu dorosłych, rozumie problemy młodzieży. „Klasa pani Czajki” była początkowo publikowana w odcinkach, na łamach jednego z pism dla nastolatków – stąd biorą się charakterystyczne dla tej książki rozwiązania formalne. Każdy rozdział jest zamkniętym opowiadaniem z osobno nakreśloną sytuacją fabularną, z osobnym problemem i jego rozstrzygnięciem. I chociaż czasem w następnych częściach książki odwołuje się autorka do minionych wydarzeń, to przeważnie nie powracają takie nawiązania zbyt często, pojawiają się głównie w charakterystykach bohaterów. Piekarska zmienia wiodące postacie, żeby czytelnikom nie nudziły się ich przygody i problemy. Przy okazji, budując charakterologiczne portrety szkolnych przyjaciół, konstruuje ponadrozdziałowe napięcie. Dała się Małgorzata Karolina Piekarska kilkanaście lat temu poznać jako dziennikarka muzyczna i felietonistka. W cyklu Wzrockowisko rozprawiała się z rozmaitymi przywarami młodych. A mimo to jej mocne teksty trafiały na podatny grunt, bo nigdy autorka nie przyjmowała postawy pełnej wyższości. I ten styl, styl, w którym iście psychologiczne porady zostają rozpuszczone w fabule, przeniknął i do „Klasy pani Czajki”. Wykorzystała tu Piekarska elementy autobiograficzne (na Małgosię tata, kiedy jest z niej dumny, mówi „Małgorela” – takich akcentów pojawia się w tomie sporo, wyśledzić je mogą czytelnicy, którzy znają dziennikarską twórczość tej autorki).
Ale główną siłę „Klasy pani Czajki” stanowią przygody i problemy nastolatków. Pierwsze miłości, podrywy i zauroczenia, szkolne intrygi, kłopoty z pieniędzmi (a raczej z ich brakiem) i rodzicami. Z rzadka porusza Piekarska sprawy poważniejsze – ciężkie choroby czy wypadki. Lawiruje pomiędzy smutkiem i powagą a zabawami oraz rozrywką. Klasowe wycieczki i niesnaski między kolegami, niewinne dowcipy i obrzydliwe kłamstwa – to składa się na kanwę powieści Piekarskiej. Nad całością, nad wszystkimi pomysłami młodzieży, czuwa znakomita nauczycielka – polonistka. A znakomite nauczycielki to w książkach dla młodych ludzi dzisiaj rzadkość. Ale Barbara Czajka, opiekunka klasy gimnazjalnej, to nauczycielka z marzeń, wychowawczyni surowa, ale i sprawiedliwa, mądra i cierpliwa. Zresztą Barbarze Czajce – polonistce Piekarskiej – zadedykowana jest książka. Ingerencje tej postaci w klasowe spory składają się na wyidealizowany obraz współczesnego pedagoga. Małgorzata Karolina Piekarska opisuje wydarzenia, które stają się udziałem każdego nastolatka – przez rozwój akcji a nie pouczające monologi wyjaśnia młodym ludziom, jak nie powinni się zachowywać, pokazuje, do czego doprowadza egoizm i grzechy młodości. Przy tym nie daje po sobie poznać, że w jakikolwiek sposób chce wpłynąć na odbiorców. Owszem, niektóre rozdziały mają przewidywalne zakończenia – co nie odbiera przyjemności z lektury; Piekarska umożliwia czytelnikom uczestniczenie w życiu uczniów pani Czajki, realność prezentowanych tu przygód także wzmaga ich atrakcyjność.
Łatwo wyśledzić literackie inspiracje, zresztą do większości z nich autorka się przyznaje, wplata interesujące bohaterów tytuły powieści dla nastolatków do swojej historii i być może przyczyni się w ten sposób do spopularyzowania paru pozycji. To nie jest książka, którą czyta się dla stylu, ten zresztą nie należy do idealnych. Kilka razy zdarzyły się Piekarskiej niepotrzebne powtórzenia, nie ma tu też retorycznych ozdobników, ani urzekających, przykuwających uwagę opisów. Najważniejsza jest jednak sfera fabularna, relacje między bohaterami i ich odczucia. Nie ulega wątpliwości, że to powieść magnetyczna – trafia do przekonania młodzieży, bo porusza ważne dla odbiorców kwestie w sposób lekki i przyjemny. Piekarska przeprowadza swoich bohaterów przez całe gimnazjum, ucząc ich współpracy czy rozwiązywania konfliktów. Książka siłą rzeczy musi mieć mnóstwo punktów (punkcików) kulminacyjnych, czyta się ją więc z równą przyjemnością. Jest ciekawa i napisana z pomysłem, a chociaż porusza tematy ważne dla współczesnej młodzieży, to jednak – uniwersalne. A czy dzisiaj więcej problemów sprawiają uczniowie, czy ich rodzice – to kwestia do rozstrzygnięcia już po lekturze.
„Czucie i Wiara” to nazwa mieszczącego się na Saskiej Kępie biura detektywistycznego, prowadzonego przez Józefa i Bronisława Krosnowskich...
Egzotyczne zwierzęta w środku Warszawy, karteczki z tajemniczymi cyframi i znikająca jaszczurka z filofuna! "Dzika" to kryminalna opowieść dla...