Zranione uczucie

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Dzięki Bogu, burza przechodzi bokiem, już się przejaśnia i przestaje padać. Prawdę powiedziawszy, trochę deszczu by się przydało, bo w ogrodzie sucho jak diabli. Słyszę, że czajnik gwiżdże, możesz zalać kawę? – spytała, nie przestając chodzić w tą i z powrotem po pokoju.

- Wolałabym herbatę, ostatnio zauważyłam kołatanie serca. Coś mi dolega i nie czuje się najlepiej.

- Wiem. To nie jest normalne, że tak bardzo zeszczuplałaś. Powinnaś jak najprędzej zaliczyć lekarza i zrobić podstawowe badania. A przede wszystkim musisz poukładać swoje życie, które tak bardzo poplątałaś.

- Niczego nie zrobiłam, czego powinnam żałować. Każda będąca na moim miejscu kobieta, postąpiłaby podobnie.

- Nie byłabym taka pewna. Kobiety bywają różne, jedne nie spoczną dopóki wszystkiego do końca nie wyjaśnią. Natomiast drugie unoszą się ambicją, zawsze postanawiają na swoim, a potem wszystkiego żałują. Jednak nie zawsze da się cofnąć czas, wtedy pozostają wyrzuty sumienia.

- To znaczy, co wobec pani powinnam zrobić? Może udawać, że nic się nie stało?

- Posłuchaj Monia. Rzuciłaś narzeczonego, prawie przed ołtarzem. Czy sądzisz, że postąpiłaś fair? Nie kochanie, twoją powinnością było wszystko wyjaśnić, a nie uwierzyć przyjaciółce. Skoro nakryłaś go, że uczestniczy w zebraniach ’’Anonimowych Alkoholików’’, wiec na pewno się leczył, a to dobrze o nim świadczy. Może się bał, że odejdziesz i dlatego nic tobie nie mówił?

- Pani Tereniu, co pani może wiedzieć o alkoholizmie? Nie wierzę, że komukolwiek uda się z niego wyleczyć. Mój ojciec, trzykrotnie był na odwyku, a po każdej kuracji, stawał się jeszcze gorszy. Tak naprawdę nie zna go pani, wobec tego, dlaczego trzyma jego stronę?

- Mylisz się Monia, nawet bardzo się mylisz. Nie trzymam strony kogoś, co nigdy nie widziałam na oczy. Ale to, czego się od ciebie dowiedziałam nie trzyma się kupy. Wiem, że cierpisz na bezsenność – pokiwała głową - wobec tego przemyśl wszystko od początku i dobrze się zastanów: Spotykaliście się dwa lata, a dwa miesiące spaliście w jednym łóżku i nigdy nie poczułaś od niego alkoholu?

- Na pewno miał jakąś wszywkę, dlatego unikał nawet cukierka, jeśli był z alkoholem.

- A jeśli się mylisz? Kiedyś nadmieniłaś, że ukończył studia, przecież dobrze mógł mieć jakieś pogadanki albo wykłady.

- To nie było w jego stylu – prychnęła.

- Nie wściekaj się, chcę dla ciebie jak najlepiej. Przecież widzę, jak się zadręczasz.

- Ma pani rację. Ale zadręczam się tylko, dlatego że zostałam upokorzona przez człowieka, któremu ufałam i bezgranicznie kochałam.

Pani Teresa podniosła się z miejsca, śpiące dziecko włożyła do wózka i stanęła przed Moniką.

- Posłuchaj moja panno, oszukaliście się wspólnie. Maciej cię okłamał, że dłużej pracuje i to był błąd. Natomiast ty, zostawiłaś go z problemem, odwołania ślubu oraz zaproszonych gości. Sama pomyśl, czy to było na miejscu? Masz córeczkę, co jej powiesz, jeśli kiedyś spyta o tatę? Będziesz też kłamała, że nie wiesz, kto jest ojcem?

- Jeśli dobrze rozumiem, ja też ponoszę winę?

- Za to, co się stało obydwoje ponosicie winę. Ale najbiedniejsze w tej rozgrywce jest to maleństwo – wskazała dłonią wózek. – Nie powiesz mi moja droga, że życie samotnej matki jest usłane różami.

- Pani zdaniem, powinnam go zawiadomić o dziecku? Pani Terenia nie odpowiedziała, tylko przytaknęła głową. – Sama nie wiem, jak mam postąpić, żeby kiedyś wobec dziecka mieć czyste sumienie. Ale jeśli o mnie chodzi, nie mam najmniejszego zamiaru go oglądać oraz wdawać się z nim w jakiekolwiek dyskusje. Postąpił nieuczciwie, okłamując mnie na każdym kroku i powinien za to zapłacić wysoką cenę. 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59