głebią obrazu
patrzysz przez pryzmat pocznij znaczenie kiedy tylko pragnąć
a wyskoczę jak królik z kapelusza oboje mamy coś czego
zazdroszczą nam ćmy burzliwy pragnę tego światła tego chcę
czuć przybyciem narodzin by doczekać dobiegu końca zaczętych
myśli kiedy staniemy się zagadką to nasze żniwa
bądź mi więc ziarnem na nowe siedlisko bym nigdy potem
nie musiał powiedzieć już nie widzę jaka jesteś piękn
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora