Zacznijmy od początku V

Autor: magdkos
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Po odprężającej kąpieli i nabraniu nowych sił wcisnęłam się w moją nową sukienkę kupioną w ekskluzywnym butiku z Nowego Światu.Wkońcu zarabiam należycie to mogę sobie pozwolić. A do tego schudłam z 3 kilo i wzięłam rozmiar mniejszą.I to na oko. Dlatego w efekcie jej nie założyłam tylko wcisnęłam.

Musiałam przyznać sama przed sobą – wyglądałam bosko! Sukienka była bladoróżowa z kryształkami od Svarowskiego na ramionczkach. Miała głęboki dekolt i odsłaniała nogi ,które od kilku miesięcy polubiły mojego trenera fitness. Jasne ,też miał na mnie oko ,ale ze mnie wierna bestia. Odmówiłam mu kawę ,bo wiecie jak się kawa kończy,szczególnie z takimi facetami jak on. Wyczuwam na kilometr szybki numerek w szatni trenerów. Nałożyłam piankę pachnącą owocami na niesforne loki, wysmarowałam się kremem czekoladowym do ciała , delikatnie umalowałam oczy i podkreśliłam usta czerwoną szminką, moją ulubioną.I Steva. Wskoczyłam w czarne , niebotycznie wysokie szpilki i zarzuciłam seksowną krótką skórzaną kurtkę. Efekt zniewalający.Szkoda,że Oliwa mnie nie widzi.Napewno by padła trupem ,w końcu rzadko ma okazję widzieć mnie taką odstrojoną. Zamówiłam taksówkę ,która miała mnie zawieźć na Downing Street ,gdzie mieścił się mój „raj na ziemi” , apartament mojego narzeczonego. Ależ się zdziwi – zatarłam ręcę i podałam kierowcy adres.

Taksówka zatrzymała się pod domem Stevena,cholera czy ja mam bzika? Odkąd tylko wysiadłam poczułam się dziwnie. Nieswojo.Niepewnie.O co chodzi? Przecież nie widziałam go tylko sześć dni! Nawet tydzień nie minął. Codziennie wymienialiśmy meile i wiadomości , dzwoniliśmy do siebie i gadaliśmy na facebooku. Kiedy rozejrzałam się dokładnie już wiedziałam co wywołało u mnie takie emocje..

Zapukałam nerwowo kilka razy do drzwi Stevena.Nikt nie otwierał. Cholera napewno jest w domu! Widziałam w jego oknie Oliwę. Co ona robi u mojego narzeczonego?

Okej, nie otwierają.Coś się dzieje.Napewno robią to specjalnie. Czarny scenariusz opanował moją głowę.Moje ręcę mimo mojej woli zaciskały się w pięści. Złapałam za klamkę i .. drzwi były otwarte.Co z niego za idiota ,żeby nie zamknąć kiedy rżnie przyjaciółkę swojej przyszłej żony? Myśląć to miałam nadzieję, ogromną nadzieję ,że jednak się myle.

Na palcach wcisnęłam się do kuchni. Na blacie ,który był miejscem naszych zabaw ,ponieważ Steven lubił takie atrakcje,leżały czerwone , obrzydliwe majtasy. Dobra, piękne,koronkowe stringi ,takie same jak kupiłyśmy z Oliwą na wyprzeżady w H&M. Modliłam się,czego nie robię zazwyczaj ,żeby to nie była Oliwa bo to ,że mnie zdradza było dla mnie jasne.

Odważnie ruszyłam prosto do sypialni pragnąc ,żeby już spali albo rozmawiali , byleby tego nie robili. Nie przeżyje widoku Steva posuwającego jakąś wywłokę,po prostu nie dam rady. Przed oczami stanęła mi mama,Marysia i Karina. Tak bardzo za nimi tęskniłam.Nigdy sobie tego nie mówiłyśmy ,nigdy nie padały z naszych ust słowa „Kocham Cię” odkąd ojciec odszedł nic nie jest takie same.Ale nie czas na sentymenty ,trzeba wziąć się w garść i pokazać dupkowi gdzie raki zimują.

Uchyliłam drzwi od sypialni i bezczelnie podsłuchałam rozmowę.Nie widziałam z kim Steven tak czule dyskutuje,ale znałam ten głos,aż za dobrze.To była Oliwa.Moja przyjaciółka.

-Żal mi Baśki wiesz ,ona niczego się nigdy nie dowie – aha,Oliwa ma wyrzuty sumienia.Suka!

-Oczywiście,że się nie dowie.Ona wróci dopiero jutro, ustalimy datę ślubu, a Ty będziesz piękną świadkową – odrzekł mój niedoszły i zaczął całować piersi Oliwy.

-Steven ,ale ja tak nie umiem... – rozczuliła się ,biedactwo!

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
magdkos
Użytkownik - magdkos

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-02-12 17:33:37