Rozdziały 9-22

Autor: ffiona902
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-        Mówiłem ci już, że jesteś piękna? – zapytał w końcu, gdy oderwał się od jej ust.

Twarz dziewczyny oblały się rumieńcem.

-        I zdecydowanie zbyta skromna jak na taką urodę. Powinnaś być bardziej pewna siebie. – dodał.

-        Chyba twoja pewność siebie wystarczy nam obojgu. – zażartowała Kate.

Roześmiał się. W ciągu kilku dni ta dziewczyna wzbudziła w nim więcej emocji niż ktokolwiek inny. Zachwyt pomieszany strachem o jej życie oraz bólem spowodowanym jej łzami. Ale przede wszystkim poczuł ogarniającą całe jego ciało miłość. Miłość do kobiety, którą ledwo znał, a która zmieniła całe jego życie.

-        Może masz rację? Ale wolałbym, żebyś miała świadomość, że jesteś najpiękniejszą istotą na ziemi. – powiedział.

-        Myślałam, że lubisz mi to powtarzać.

-        Wiesz co? Masz rację. Będę to robił codziennie. Zarumieniona jesteś jeszcze piękniejsza. – odpowiedział.

Patrząc na nią zauważył, że przez jej ciało przechodzi dreszcz.

-        Zimno ci? – zapytał z troską.

-        Nie. To coś innego. To samo uczucie, co w sypialni, gdy zobaczyłam tego potwora, tylko teraz jest o wiele większe.

-        Większe?

-        Tak. Mocniejsze. I nie widzę go. Ale słyszę.

-        Słyszysz?

-        Tak. Przeraźliwy wrzask. – odpowiedziała Kate i w tym samym momencie upadła na trawę łapiąc się za głowę.

Zaczęła krzyczeć.

-        Kate, co ci jest? – zapytał z przerażeniem Drake.

-        Moja głowa… boli. – odpowiedziała ledwo dosłyszalnym szeptem. Straciła przytomność, ale po chwili otworzyła oczy, by znów krzyczeć z bólu.

Nie wiedząc, co robić Drake wziął ją na ręce i zaniósł do srebrnego porsche. Sharon miała rację. Powinien natychmiast ją wywieźć. Demony zrobią wszystko, żeby ją skrzywdzić. Nie mógł na to pozwolić. Niewiele myśląc odpalił silnik i ruszył przed siebie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ROZDZIAŁ 20

Ból, jaki Kate odczuwała, był nie do wytrzymania. Wiła się na tylnym siedzeniu samochodu Drake’a i choć wiedziała, że oprócz niego nikogo w nim nie ma, to w oczach co chwilę stawał jej okropny widok. Czarna postać bez nóg, rąk i głowy. Przypomniała sobie, jak nazywał ją Drake. Demon. O tak. Do tego stwora nie pasowała żadna inna nazwa.

W końcu obraz strasznego potwora zniknął ustąpiwszy miejsca innemu, o wiele bardziej przerażającego. Znajdowała się w objęciach, który nie zważając na jej krzyki obmacywał ją i obsypywał pocałunkami całe jej ciało. Krzyczała coraz głośniej i nagle usłyszała głos Drake’a.

-        Kate, zbudź się. – mówił cicho.

Z przerażeniem otworzyła oczy. Widząc dobrze znaną jej twarz poczuła ulgę. Przywarła do Drake’a, który pocałował ją w głowę. Spodziewając się, że dziwna sytuacja z demonami i Mikiem to tylko sen, zdziwiła się, że naprawdę jest w samochodzie.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ffiona902
Użytkownik - ffiona902

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-12-01 20:14:47