Ptak, którego nie było ( teraz koniec )( System nie wkleja więcej )

Autor: zibi16
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

Lecz dzisiaj jeszcze z nim porozmawia, to jest – powie mu, żeby poczekał, bo jeszcze nie teraz. Przecież jest cierpliwy, nauczył się tego przez tysiąclecia. Mateusz musi wytrzeźwieć. Może ostatni raz?

 

… I żeby już o tym nie myśleć, po powrocie ze sklepu wypił szklankę wódki, i położył się na kanapie. Musiał zasnąć, przeczekać, nie dać się, choć to była droga po okręgu. Zbyt dobrze znał takie chodzenie.

… Najgorzej, to trzeźwieć.

 Niewinnego człowieka diabły dopadają… Najgorzej jest walczyć z nimi. Właśnie tego chcą. Boją się tylko spokojnego, lekceważącego ich traktowania.

Więc może jeszcze nie dzisiaj?

 

4.

Mateusz stał przy oknie.

Okno przybliżało się, i niemal weszło w jego ciało; otwarte, puste, ponaglało go, by się już nie wahał.

… Tylko przełożyć nogę. Nic się nie zmieni. Nic się nie stanie. Nie ma kota, ani psa. Telefon wyłączony.

Wszystko ułudą, i ptak, i okno, i wódka.

Garnitur, który zdjął wróciwszy od Katarzyny, wisiał na drzwiach szafy. Szaro-granatowy.

 

Mateusz wyobraził sobie jak zaraz po upadku na chodnik trzy ptaki z naprzeciwka w popłochu odlatują w różne strony. To mu ulżyło. Bo ptaki to też ułuda.

 I wreszcie nic nie ma.

 

 …Odwrócił się, i spojrzał pusto na swój garnitur szaro-granatowy. Podszedł do niego. Wciąż nie mógł sobie przypomnieć czy to był rozwód, czy pogrzeb?

Wydawał się zamyślony, gdy znowu stanął przy oknie.

 

…Okno, spragnione i głodne, kusiło wolnością i końcem pytań.

Delikatnie go przyciągało w otwartą przestrzeń, w ramiona marcowej pogody, która nie potrafiła jeszcze okrzepnąć.

 

 

 

 

 

-KONIEC -

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zibi16
Użytkownik - zibi16

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2023-05-04 18:17:38