Profesor Dzik. 2. Kto komu bije w dach.
Po pierwszej lekcji z przysposobienia obronnego jednym z tematów, zawzięcie omawianym w szkole na przerwach, było zgadywanie co nam profesor Dzik zaprezentuje na kolejnych zajęciach. Zainteresowanie rosło przez cały tydzień. Niektórzy nawet porobili zakłady, próbując zgadnąć, czym nas Dzik zaskoczy.
Zaskoczył. Nikt nie zgadł. Nie zaskoczył tematem, ale prezentacją na lekcji. Nie wiedzieliśmy, że ma aż takie umiejętności przekazywania wiedzy. Dość oryginalne.
Rozpoczęła się druga lekcja. Weszliśmy, profesor usiadł i sprawdził obecność. W sali było cicho, wszyscy jednak mieli nadzieję, że i dzisiaj będzie tak atrakcyjnie, jak przed tygodniem.
Dzik zamknął dziennik, stanął z przodu przed ławkami, spojrzał na nas srogo i rzekł swoim nosowym głosem:
– Nuu, chyba wiecie, że w tym roku wprowadzono w Wojsku Polskim nowe stopnie wojskowe. Wiele ich, dlatego utworzono też nowe korpusy, podoficerski i chorążych. Razem z oficerskim są teraz trzy korpusy w stopniach. Jest dużo nowych szarż i musicie się ich nauczyć.