Moc bursztynu cz-11
- Róża jest w szpitalu, ( Róża to druga żona ojca) może się międzyczasie czegoś dowie - odezwał się ciepło do syna. W samochodzie nie odzywał się jeden do drugiego. Tak naprawdę, Dawid nie miał ochoty na rozmowę, a jego ojciec nie wiedział, o czym ma rozmawiać. W szpitalu, lekarz nie bardzo przychylnie ich przywitał.
- Nareszcie się ktoś zjawił – mruknął pod nosem. Po chwili spytał: - Kim panowie są dla pacjentki?
- Właśnie wróciłem z Warszawy, przebywałem dziesięć dni w szpitalu…
- Nie pytam gdzie pan był, tylko kim pan jest dla pacjentki?
- Przepraszam. Jestem przyszłym mężem, a to mój ojciec.
- Nikogo z bliższej rodziny nie ma?
- Ja jestem jej najbliższą rodziną.
- Wierzę panu. Ale tylko ktoś z najbliższej rodziny, może wyrazić zgodę na operację. Zazwyczaj wyraża ją pacjent, ale w przypadku pani Lipskiej jest to niemożliwe.