Miłosny serca pamiętnik nastolatki Cz 1
cham tępy prostak szczery skryty i nieśmiały
zbyt młode moje zmysły więcej nie poznały
tak dzielę ten gatunek reszty nie odkryłam
zbyt mało czasu miałam bo dziewczynką byłam
zielona gęś jestem i małe doświadczenie
w życie dopiero wchodzę pewnie i to zmienię
spiszę wszystko głównie co w sercu mojej głowie
pamiętnik swój chowam i mama się nie dowie
intymne serca sprawy to temat ukryty
mama nie może zapiszę moje zeszyty
trochę obcy jest dla mnie temat damsko – męski
nie przeżyłam przygody miłosnej czy klęski
jestem nastolatką mam jeszcze całe życie
miłosne serca chwile spiszę w mym zeszycie
dziewczyny z mej klasy myślą że jestem inna
pewnie z Marsa spadłam i jestem taka zimna
mam tęsknoty serca i też pragnę miłości
jak dziewczyna raz wzloty raz chwile słabości
kobieta choć nastolatka tak myślę sama
czas w miejscu się nie zatrzymał jak myśli mama
kto wysłucha? – zabiegani albo niechętni
dlatego moim powiernikiem jest pamiętnik
**
mam kogoś na oku - uroczy - nie przeżywam
chcę dziewczynom pokazać że mogę zdobywam
dla nich byłby extra dla mnie jest taki sobie
lecz nie z miłości trochę z przekory to robię
problem - jest tajemniczy i bardzo nieśmiały
więc go w swoje pazurki jeszcze nie dostały
potrafią - wszystkie z klasy podchody robiły
jest nietypowy twardy więc się poparzyły
on będzie mój – jest to dla mnie wielkie wyzwanie
moja zdobycz u dziewczyn podziw i uznanie
gdzie on bywa tam i ja - niby to przypadkiem
bardzo dyskretnie na niego zerkam – ukradkiem
dostrzegł mój wzrok teraz patrzę tak od niechcenia
z lekkim zaciekawieniem chwyta te spojrzenia
znam cały jego rozkład dnia – dobrze sprawdziłam
wciąga mnie jak narkotyk tajemnicza siła
dopięłam swego bo patrzeć za mną zaczyna
będzie dobrze – widzę - ciekawi go dziewczyna
zmiana taktyki - udaję - jestem nieśmiała
swe oczy spuszczam - patrzy dłużej - widzę działa
unikam go a chłopak pojawia się wszędzie
jednak cię wzięło - myślę - a więc sukces będzie
dzisiaj go sprawdzam – warto jeden dzień poświęcić
od rana wokół mojego domu się kręci
uciekł ze szkoły tęskni więc dobra taktyka
na jutro coś wymyślę dla mego chłopczyka
sidełka zastawię – też mnie wzięło - niestety
ślicznie wpadnie – siła wyższa – urok kobiety
***
pożyczysz rower – ślicznie proszę – grzecznie daje
wracam znikąd - całusek w policzek dostaje
dzięki mówię – zaglądam mu głęboko w oczy
oglądam z bliska chłopak naprawdę uroczy
ty zawsze możesz - przemówiła piękna skała
tak mnie zaskoczył że stoję jak oniemiała
tylko nieśmiało patrzę speszona ogromnie
czy oczy sprawiły czy jego słowa do mnie
rumienić się zaczynam głowę spuszczam nisko
tylko cichutko szepczę coś bez sensu - wszystko
wtedy cud - delikatnie bierze mnie za rękę
na ławeczkę - ja dalej przeżywam swą mękę
czule mnie pyta – co dzisiaj się z tobą dzieje
oczy podnoszę w górę - on słodko się śmieje
troskliwie mówi ja dzisiaj cię nie poznaję
och ty krzyczę - lekkiego kuksańca dostaje