MELODIA cz.4

Autor: Mayene
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Wyrwałem się w strachu.

- JESTEŚ CHORA – zagestykulowałem gwałtownie.

- Ból musi być uwolniony! Jean, inaczej nigdy nie będziemy wolni! Ty nie będziesz wolny! Muszę ci zagrać!

Co to to nie!

- Nie chcę waszego bólu w tym mieście – wyszeptała – Nie chcę cierpieć…

Zamarłem, słysząc ostatnie słowa. Wiec tu tkwiło sedno…

Ująłem jej brodę. Delikatnie.

- CO SIĘ STAŁO? – zapytałem, starając się nadać oczom trochę ciepła.

Przyłożyła twarz do mojej matki, podobnie jak jej matka. Poczułem drżenie. Była taka wyniszczona. Tak krucha teraz…

- Co się ze mną dzieje? – zapytała cicho.

Znów byłem gdzieś pomiędzy. Miedzy światłem a mrokiem jej umysłu.

- Wygaduje strasznie głupoty – powiedziała jakby do siebie.

Uśmiechnąłem się słabo. Przypominała teraz Martę, którą znałem.

- Gam na skrzypcach, bo na niczym innym nie umiem – ujęła instrument mocniej.

Mój uśmiech zgasł. Wracaliśmy do stanu poprzedniego.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Mayene
Użytkownik - Mayene

O sobie samym: Piszę opowieści, kocham muzykę i wiele czytam. Jestem eklektyczna, jak sądzę. Próbuję odbudować swój świat.
Ostatnio widziany: 2024-11-19 10:55:02